Likwidacja "martwych" jednostek lub łączenie kilku w jedną. Nowy pomysł na OSP

Ochotnicze straże pożarne są filarem bezpieczeństwa na szczeblu lokalnym. Strażacy ochotnicy na miejsce docierają nawet w 6 minut. Mierzą się jednak z wyzwaniami, takimi jak brak chętnych do służby czy jednostki istniejące tylko na papierze. W ocenie eksperta rozwiązaniem na marnotrawstwo pieniędzy samorządowych jest likwidacja "martwych" OSP lub łączenie kilku w jedną.


  • OSP odgrywają ogromną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom oraz w wykonywaniu zadań własnych gminy - wynika z badania trzech naukowców: dra Tomasza Kacprzaka, dra inż. Marka Niewęgłowskiego oraz mgr. inż. Mateusza Chraszcza. Jednostki te stoją natomiast przed wyzwaniami dotyczącymi m.in. braku chętnych do służby.

  • Badanie wykazało jednak, że pozytywny odbiór społeczny służby strażaków ochotników nie jest tożsamy z oceną skuteczności ich działań.

  • Dr Dariusz P. Kała z Kancelarii Prawnej "LexKała", specjalizujący się w prawie ochrony przeciwpożarowej, straży pożarnych, ochrony ludności podkreśla, że pieniądze na OSP są w nie wpompowywane nie z powodu efektywności, a z uwagi na polityczne korzyści w lokalnej polityce.

  • - Należy to niezwłocznie zatrzymać, tak jak to się dzieje obecnie w krajach zachodnich takich jak Niemcy czy Francja, gdzie łączy się OSP w większe jednostki w celu poprawienia ich wydajności i wydolności, a "umarłe remizy" przekazuje się w gminach na inne potrzeby, tak aby nie przynosiły gminie strat finansowych - mówi dr Dariusz P. Kała. [...]


#wiadomoscipolska #strazgraniczna #samorzad #portalsamorzadowy

Komentarze (2)

Hoszin

Swego czasu OSP w mojej miejscowości miało taką ekipę że na miejsce docierali ostatni i często na podwójnym gazie. Podpalacze też mieli w składzie.

winet

A w mojej rodzinnej miejscowości OSP od kilkunastu lat jest tak zmobilizowana że ludzie są w kilka minut w remizie i straż na miejscu często jest szybciej niż policja/karetka

Zaloguj się aby komentować