Kurz, a właściwie pył z gaśnicy już nieco opadł i dlatego mam pytanie, zwłaszcza do wyborców Konfy: na czym stanęło? Braun spoko czy nie spoko? Bo początkowo jak jeden mąż sympatycy rzucili się go bronić. Widać było, że strategia była bardzo chaotyczna, bo zaczęło się od "sejm to nie miejsce na religię", potem Żydzi źli, a następnie ten konkretny odłam religii judaistycznej zły. Teraz Bosak publicznie przyznał, że odpał Brauna im poważnie zaszkodził, a partia zawiesiła go w prawach członka i zakazała wychodzenia na mównicę. Jaka w takiej sytuacji jest konkluzja? Dobrze było go bronić czy jednak nie? A może to po prostu dowód na spójność Konfederacji, a ja lewaq nie rozumiem najprostszych rzeczy?
#polityka #bekazkonfederacji #konfederacja #pytanie
