Kurła, czasem się zastanawiam, czy nie mam coś walnięte ze swoim termostatem. Zdarzało mi się w życiu, że zamiast gorączki miałem odwrotność - za niską temperaturę. Nie wiem czy wczoraj w nocy miałem to samo, bo nie chciało mi się mierzyć, ale od popołudnia mi było na tyle ciepło, że wyłączyłem ogrzewanie. Szedłem spać przy temp. 17 st., w nocy spadła do 16, a mi było za gorąco pod zwykłą kołdrą i musiałem się przykryć jedynie kocem i tak spałem do rana. Nie powiem - widzę tu niezłe możliwości oszczędzania na gazie, ale jest to nieco dziwne.
#zdrowie #ogrzewanie