Kurier inpostu to żart - drugi raz przerzuca mi paczke przez płot i odjeżdża, zupełnie bez jakiejkolwiek informacji, ze jest.
Wyszlam z psem a tam pod płotem, przy ulicy, paczka z licznikiem rowerowym (to nie sa tanie rzeczy!) sobie leży, nie mam pojęcia, jak długo. Wcześniej zostawił tak soundbara, to chociaz dzwonka użył... Na szczęście byłam w domu, bo zostawił postawiony oparty o plot tak, ze nawet schylać sie nie trzeba było, zeby go wyciągnąć z ulicy.
#psy #gorzkiezale #kurier
