@MuojemuKotu Ten kontrast jest w zasadzie podstawą idei Fluffy ponies.
Każdy rysujący je artysta ma inny styl ich przedstawiania i prowadzenia fabuły. Jedni wolą rysować fluffies torturowane, inni szczęśliwe, a inni w dziwnych, absurdalnych sytuacjach. Mi w zasadzie bardziej też pasuje sam styl niż fabuła, bo w sumie, gdybym miał takiego puszystego kucyka, to bym starał się go dobrze traktować.
Ja swoje przedstawiałem najczęściej jako bardziej rozumujące i agresywne, broniące mniejsze odmiany puszystych przed ludźmi, którzy chcieli robić im krzywdę. Albo jako broń biologiczna, bo puszczają takie bąki, jak gazy bojowe