Krótka historia o tym, iż przed użyciem należy zapoznać się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, lub skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą itd.
Odkąd pamiętam moja matula, gdy tylko pojawiał się u nas kaszel, to podawała Nam lek o nazwie PECTOSOL, jako środek przeciw kaszlowi. Kurestwo, strasznie nie dobre ale przecież, jak to śpiewa Anna Jurksztowicz w piosence "Na dobre i na złe" "Gorzki lek najlepiej leczy".
I tak trwając w tym przekonaniu, ilekroć pojawiał się u mnie kaszel to sięgał po to niedobre ciulstwo.
Tak było też i wczoraj, gdyż od czwartku zmagam się z jakąś zarazą, którą jednym z objawów jest właśnie uporczywy, suchy kaszel. Więc łykam to cholerstwo, niedobre i mówie do siostry, która przyjechała do Nas na długi weekend, że mam wrażenie iż po tym całym lekarstwie to jeszcze bardziej się męczę z tym kaszlem.
Na jej pytanie o to co biorę, odpowiadam zgodnie z prawdą że PECTOSOL. Ona wyraziła zdziwienie i powiedziała, iż zawszę była przekonana że to lek wykrztuśny. Na co odpowiadam, że odkąd pamiętam to mam Nam go podawała jako przeciw kaszlowy. Na co wtrąciła się moja mama, że tak Jej mówiła jej mama, na co moja babcia (która notabene również była u Nas) odpowiedziała że przecież tak jest.
Jako że miałem przywiezioną, świeżo zakupioną butelkę tego świństwa to schowałem dumę Polaka, który to ulotek nie czyta i oderwałem etykietę razem z ulotką by przekonać się na własne oczy że całe życie byłem w błędzie/okłamywany (wybierz jedno) i cholerstwo jest rzeczywiście lekiem wykrztuśnym a nie przeciwkaszlowym.
Także Tomki i Atomówki, czytajcie ulotki, konsultujcie leki z lekarzem i farmaceutą i byćcie zdrowi.
Ps. Audycja zawierała lokowanie produktu.
#medycyna #gownowpis #zdrowie #lekarz #drugs