Komentarze (4)

dzangyl

Nasze sokoły zarządzania państwem nie mają o tym pojęcia, bo sokoli elektorat nie tego od nich wymaga.

pszemek

Mmm, australian power point man <3

michal-g-1

Czytałem książkę o najemnikach i ochronie rurociągów w Ameryce Północnej. Wychodzi na to że koszt treningu i pozyskania partyzanta do niszczenia infrastruktury jest o wiele mniejszy niż środki do ochrony i walki z nimi gdzie jeden szturm w którym strzela się rakietami ze śmigłowca kosztuje tyle $$$ ile życie 50 partyzantów-tubylców. Stąd walka się miejscowym opłaca a koncerny płacą haracze, bo to jest tańsze od utrzymywania wojska

ataxbras

@michal-g-1 Oczywiście, ten schemat w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej sprawdza się znakomicie (i także w Ameryce Południowej). Z tym, że "wynajmującym" najemników opłaca się to dlatego, że nie mają tych ludzi "na utrzymaniu" później. I nie zarabiają na ich aktywności.

W przypadku rosji, która jakiś przemysł ma (choć śmiesznie mały), koszty związane z ludźmi mają znaczenie.

Zaloguj się aby komentować