Kontynuując trend #wiecejsprzetuniztalentu, dzisiaj miałem pierwszy bieg z pasem HRM od Garmina. Daje to bardziej dokładny pomiar tętna + parę innych śmiesznych statystyk, które mogą nam pomóc zobaczyć, czy mamy coś do poprawy w technice biegania.
Dzisiaj był drugi long run miesiąca, pobiegłem go tempem 6:30/k i serducho zachowywało się praktycznie tak samo, jak tydzień temu przy longu - aczkolwiek ten był 7:00/k, więc jest progres. Kiedyś takie tempo służyło mi za recovery, więc jeszcze trochę mocniej, a znowu będę mógł biegać "easy" w zakresie 6:00 - 6:15/k.
Nie pomagał fakt, że niebiosa dzisiaj były bezlitosne - deszcz, grad, deszcz z gradem... dołóżmy do tego zimny wiatr i nie pamiętam, czy po treningu miałem kiedyś tak czerwone łapy, które lekko zgrabiały
Jeszcze dwa tygodnie luźnego biegania i można brać się za plan Garmina. Pewnie do tego czasu machnie się jakieś 10K na luzie.
#bieganie #ziomanbiega

