#Konstruktorelektrykamator
Moje macki #elektryka sięgają co raz dalej. Jak ta ośmiornica. I to wszystko pocztą pantoflową. Nigdzie się nie reklamuję a roboty co raz więcej, i dalej.
Wczorajszy przykład.
Kolejny maly zakład stolarski, zakład może dużo powiedziane, koleś pół amatorsko pół profesjonalne dłubie sobie w drewnie.
Dzwoni do mnie z prośbą o pomoc, numer telofonu dostał od Iksinskiego (nie kojarzę nazwiska, tak daleko macki sięgają), bo kupil rok temu frezarkę-kopiarkę do drewna. Z jednej strony montuje się formę po której jeździ palec a po drugiej stronie frez to odwzorowuje. No i właśnie ma taki problem że od roku czasu nie może jej uruchomić bo jak próbuje włączyć wrzeciono to wywala bezpieczniki.
Było juz kilku znajomych fachowców i każdy rozkłada ręce bo silnik po włączeniu przy korzystnych wiatrach robi pół obrotu i wyrzuca zabezpieczenia.
Na miejscu poogladalem maszynę jak ma to działać, co nagrzebali wcześniejsi goście.
W skrzynce rozgotowany makaron spaghetti, przewody powypruwane z korytek. Jakieś kostki do przedłużania, no masakra. I ostatni był czlowiek pracujący na kolei, ale lokomotywa czy zwrotnica to trochę inna konstrukcja i nie dał rady.
Mierząc sobie gdzie które kabelki idą i co mogą robić sprawdzam silnik wrzeciona.
Hmm, i juz wiadomo dlaczego każdy wcześniejszy specjalista poniósł porażkę.
Tabliczka znamionowa może i jest uboga w informacje ale jest ich na tyle dużo że ja już wiem co jest grane.
Pierwszy wiersz, silnik asynchroniczny 3F, fajnie, jak pewnie 80 albo 90% silników na świecie.
Drugi rządek nas nie interesuje bo i tak nie ma żadnej dokumentacji do tego typu.
Trzeci rząd jest ciekawy, obroty 11600/17500, nie ma tu pomyłki, ani nie ma jednego zera za dużo albo braku przecinka. Moc 3/4,5HP czyli jakies 3,3kW, f 200/300Hz. Jak ktoś by spojrzał na tabliczkę to juz tu powinna zapalić się w głowie czerwona pulsująca żarówa.
No i jeszcze informacja z czwartego rzędu, połączenie w gwiazdę i napięcie pracy 110/165V.
No tutaj to żarówka w głowie powinna mrugać na kolorowo i jeszcze wyć syrena.
Ale nie, po co czytać tabliczkę?
Silnik podpięty w trójkąt (SIC!) czyli napięcie pracy spada o √3 razy. Z tych 165V zostaje mniej niż 100. Słownie STO. A co próbowali robić poprzednicy? Na hama próbowali ruszyć podpinając silnik do naszej polskiej ustandaryzownej sieci gdzie mamy ±400V
Nie dziwiota że zabezpieczenia leciały.
Remedium na to jest zainstalować przetwornicę częstotliwości czyli falownik.
Który defacto powinien być w tej maszynie, ale widocznie przed sprzedażą ktoś go zdemontował.
Musi być tak dobrany by był wstanie dać te ok 13A (z szeregu wychodzi 5,5kW z 12A, lub większy). Oraz musi się dać ustawić mu parametry by przy 300Hz dawal 165V skutecznego, przy 200Hz 110V, pewnie przy 100Hz jakies 70V. Trzeba mu ustawić minimalną częstotliwości w okolicy tych 100Hz, bo gdyby zaczynał od 0Hz i np przez 2s rozpędzał się do tych 300Hz to przy niskich częstotliwościach impedancja tego silnika jest tak mała że płynęły by zbyt duże prądy i falownik by komunikował zwarcie.
No i oczywiście silnik przepiąć w gwiazdę.
Tak to powili się naprawia po "fachowcach"
-Co to za sztuka skręcić dwa kabelki?
-Bogdan, tu są trzy fazy.
-No to trzy kabelki, wielka mi różnica.
