Kongres USA stawia na psychodeliki: Rewolucja w leczeniu PTSD

Kongres USA stawia na psychodeliki: Rewolucja w leczeniu PTSD

FaktyKonopne.pl
Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę o wydatkach obronnych, która przeznacza 10 milionów dolarów na finansowanie badań nad wykorzystaniem substancji psychodelicznych w leczeniu żołnierzy cierpiących na urazy mózgu i PTSD.
W ubiegłym tygodniu, ustawodawcy w Kongresie przegłosowali szeroko zakrojony projekt ustawy dotyczącej wydatków na obronność, który obejmuje fundusze na badania nad zastosowaniem psychodelików w leczeniu członków amerykańskich sił zbrojnych cierpiących na zespół stresu pourazowego (PTSD) lub urazy mózgu. Ustawa, znana jako Ustawa o Autoryzacji Obrony Narodowej (NDAA), została przyjęta przez Senat w środę, a dzień później zatwierdzona przez Izbę Reprezentantów, kierując ją do Białego Domu celem rozpatrzenia przez prezydenta Joe Bidena.

#narkotykizawszespoko #psychiatria #psychodeliki #lsd #psylocybina

Komentarze (13)

NiosePrawde

PTSD zabrało mi 4 lata życia.Gdybym trafił na odpowiednich specjalistów, to bym żył komfortowo, dopiero dzisiaj uczę się jak żyć z PTSD.Ale nie w tym kraju.Nienawidzę go z całego serca, gdyby nie to że kilka rzeczy mnie tu trzyma to bym wyjechał i na niego pluł z zagranicy.A tak to pluję HaTfu na p*lskę kiedy jest to legalne.

PornoKing

@NiosePrawde rozwiniesz co się stało?

Gepard_z_Libii

@NiosePrawde Nie musisz opluwać całej Polski za swoje niedogodności.

Za obecny stan odpowiadają konkretne osoby, a nie cały kraj.

matips

@Gepard_z_Libii A te konkretne osoby działały samodzielnie na własny rachunek, czy w imieniu Polaków? Pytam, bo ludzie mają czasem tendencję do odcinania się od polityków i urzędników zapominając, że struktury te funkcją w ich imieniu, za ich przyzwoleniem i za ich pieniądze.

Gepard_z_Libii

@matips Czyli OP równie dobrze powinien obwiniać siebie samego, a zgania całą winę na ojczyznę

matips

@Gepard_z_Libii Jest współwinny temu jak sobie wspólnie urządziliśmy nasz kraj. Tak.

R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

@Gepard_z_Libii Widzisz misiaczku - tak to w życiu bywa, że niektóre rzeczy nie mieszczą się w głowach maluczkich. W wieku 5 lat zostałem siłą odebrany od matki i siostry przez przemocową babkę - matkę mojego ojca. Przez swoje zachowanie wpędziła go jeszcze w latach 70 w narkotyki. Jak już stwierdziła, że pożytku z syna nie będzie i emerytura nadciągała wielkimi krokami, to sobie stwierdziła, że zrobi sobie ze mnie swojego nowego syna. Serio - na początku kazała tytułować się "mamusią", co nigdy mi przez gardło nie przeszło, a jak nazywał ją mój "tato". Miała bardzo dużo kontaktów zawodowych przez wzgląd na pracę w PR3 Polskiego Radia, do tego była pyskatym chamem. Myślisz, ze komu sąd odebrał, a komu dał prawa rodzicielskie nade mną? Nie widziałem mamy i siostry przez blisko 20 lat, ale za to byłem w domu pełnym przemocy, wyzwisk i będącego śmietnikiem jak u Kononowicza, bo babka była zbieraczką. Ojciec, któremu sąd podobnie jak mamie odebrał prawa rodzicielskie ładował przy mnie w kanał heroinę i zostawałem z nim sam w wieku 11-12 lat, mając do tego wtedy świadomość, że zdycha na AIDS. Wiesz co? Widziała to regularnie kurator sądowa z sądów na al. Solidarności - Ewa ślusarczyk, która była z dzisiejszej perspektywy pierdolonym nierobem i ignorantem, który nie reagował, żeby nie zrobić sobie dodatkowej roboty. Potrafiła tylko straszyć, że jak będę niegrzeczny, to zostanę oddany przez babkę "na placówkę". Prawdy o niej dowiedziałem się, gdy zostając sam jak palec w wieku 18 lat (bo babka zdechła) i przyszedłem do niej po poradę co dalej mam robić w życiu i zostałem odprawiony z kwitkiem, bo ona już nie ma siły się tym zajmować, a ja jestem już pełnoletni.

Do dziś mam flashbacki z tamtych lat. Prześladowania w szkole z powodu mojego domu i biednego wyglądu to było absolutnie nic w porównaniu do tego, że nigdy nie wiedziałem czym skończy się powrót do domu. Kiedyś w nocy zobaczyłem nagle gwiazdy, tak dużo gwiazd. A okazało się tylko, że byłem na oślep i podczas snu napierdalany pięścią po twarzy, bo "babci" się cos ubzdurało w chorej główce. A jednocześnie za każdym razem straszony byłem oddaniem do domu dziecka i słuchałem jak wyzywa od kurew moją matkę, a później i mnie od skurwysynów, gdy już tatko sobie padł na śmierć na zapalenie płuc. Do dziś po prostu boję się w środku. Kiedy już sobie nie radzę, co zdarza mi się coraz częściej, wtedy sam się po prostu wygrzewam i marzę, że w końcu dostanę tej jebanej depresji układu oddechowego lub po prostu wylewu, bo przegnę z dawką czy proporcjami bieda speedballu.

Matkę, siostrę i przyrodniego brata znam od raptem 15 lat. Nie mam z nimi takich relacji, jakie oni mają ze sobą, a mają relacje po prostu normalne, rodzinne. Sami mnie znaleźli, ale po tylu latach widzę, że pewne rzeczy są nie do nadrobienia. Zawsze będę już tylko krążył wokół nich po wydłużonej orbicie eliptycznej, wpadając do ich życia na krótki czas i znikając w kolejnym długim obiegu, gdzie kolejny kontakt zwykle będzie inicjowany z mojej strony. Mój los został przypieczętowany ostatecznie w 1994 roku wyrokiem W IMIENIU TRZECIEJ RZECZYPOSPOLITEJ przez jebaną sędzinę, która na początku lat 2000 (nazwiska tej kurwy teraz nie pamiętam) nawet została prezesem całego wydziału dla nieletnich sądu Praga Południe.

Więc co @Gepard_z_Libii ? Nie mam prawa zwalać za to winy na ukochaną ojczyznę? Nie mam prawa opluwać tej jebanej polski, która zrobiła z mojego życia piekło? Może po prostu emerytowanej pani sędzinie powinienem zrobić z życia piekło, bo to na pewno nie wina śmiesznego państewka potrafiącego tylko świętować kolejne egzekucje na swoim narodzie.

@Gepard_z_Libii w dupie byłeś całe życie i gówno wiesz. Nie masz pojęcia co mogli przeżyć inni ludzie i jakie mogą mieć motywy swoich przemyśleń bądź czynów.

Gepard_z_Libii

@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

Oboje moich rodziców i dwójka najstarszego rodzeństwa to alkoholicy.

Miałem przejebane jak mało kto więc to Ty gówno wiesz, a się udzielasz.

Wybacz skarbie, ale po przeczytaniu, że wpędziła go w narkotyki śmiem twierdzić, że masz silną tendencję do obwiniania innych za swoje niepowodzenia.

Współczuję, bo sam przechodziłem przez taki etap życia i radzę wziąć pełną odpowiedzialność za swój los.

Masz prawo, ale zastanów się jaki to dla Ciebie pożytek przyniesie.

Konczę konwersację

Gepard_z_Libii

@matips Jednak przyznasz że są konkretne jednostki, których działania przyniosły Polsce ogromne straty?

Nie rozmywaj odpowiedzialności na cały naród.

Przyznasz też że nie ma sensu wymagać tego samego od motłochu czego wymagamy od elit?

Elity mają przywileje i powinny ponosić adekwatną odpowiedzialność za swoje działania.

R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

@Gepard_z_Libii A było to tak drogi misiu. W połowie lat 70 eksperymentował z różnymi wynalazkami jak sporo osób w wieku około 19 lat czy to wtedy, czy dziś. Sprawa wydała się w domu, a jego mamusia pierwsze co zrobiła, to poleciała do szkoły kręcić aferę. W latach 70 w PRL narkomanów nie było, więc został natychmiast wyrzucony ze szkoły przed maturą, a przygotowywał się tez na studia, co wtedy wcale takie oczywiste nie było. I wtedy coś w nim pękło, zwłaszcza, że chwile wcześniej stracił swoją babcię, z którą był bardzo związany. Relację znam z opowiadań mojej mamy i jego przyjaciela. W tym wypadku ograniczają mnie tylko fakty z dwóch niezależnych źródeł. Nie muszę uciekać się do obwiniania dla samego obwiniania "bo przeca na pewno tak właśnie musiało się dziać". Życie już dawno nauczyło mnie weryfikować wszystko, co znajdę w rodzinnym bagnie i nie idealizować nikogo. Po za tym ojciec sam miał piekło w domu. Z relacji starych sąsiadów wiem, że nawet jego babcia, a moja prababka nieraz z płaczem uciekała na klatkę schodową przed biciem swojej córki.

Widzisz - paradoks polega na tym, że ja sobie w tym życiu radzę lepiej niż niejeden z moich rówieśników, choć ogromna w tym zasługa mojej żony, która sama jest DDA. Odpowiadam za siebie od 20 lat. Tylko jakim kosztem? Mam i nie mam matki, która mimo kłamstw wpajanych mi niemal siłą do głowy, okazała się normalnym człowiekiem. To samo z rodzeństwem. Jednak nawet oni nie rozumieją tego, że po prostu do dziś mi ich brakuje. Dla nich stałem się nowością te 15 lat temu, ale oni mieli siebie od zawsze. Odległość prawie 400 kilometrów w jedną stronę nie ułatwia sprawy.

Trzeba brać w pełni odpowiedzialność za swój los. Przecież gdybym jako kilkulatek podniósł otwarty bunt, czy nie dał się wygonić z sali sądowej ze sprawy determinującej moje życie i przyszłość, to sprawa na pewno wyglądała by inaczej. Powinienem w wieku 9 lat nie bawić się na sądowym korytarzu tym zielonym Cinquecento od Bburago, gdy scenariusz na połowę, lub resztę życia właśnie pisali "najbliżsi". Muszę za to wziąć w pełni odpowiedzialność ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

To nie prawda, że zawiniło tu w czymkolwiek państwo polskie.

Gepard_z_Libii

@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk To się babraj w tym gownie dalej.

Mozesz też zachować się jak dojrzały człowiek, iść na terapię czy chociażby spróbować cokolwiek zmienić w swoim życiu.


Ty miałeś przynajmniej resoraki.

Ja butów do szkoły nie miałem ani książek.


Ratuj się kurwa, co Ci daje narzekanie?

Wpakujesz się jeszcze w jakieś choróbsko i dopiero będziesz miał zal do niewiadomo kogo

Odczuwam_Dysonans

@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk współczuję, ale skoro tak ci tu źle to niby ci cię tutaj trzyma? Ja mając normalną rodzinę i przyjaciół wyjechałem, nie na długo, ale przecież co to za problem wpaść do kraju raz na miesiąc, czy tam raz na parę miesięcy w dzisiejszych czasach. No chyba że to co cię tutaj trzyma to helupa, ale tutaj wiesz, sam sobie nie pomożesz, inni tobie nie pomogą jak to mówią. Nie mówię tego złośliwie, tylko radzę żebyś rzeczywiście spierdalał z tego bagna które opisujesz. W relacjach z rodziną nic to nie zmieni, z tego co piszesz, a resztę jebać, raz się żyje.

billuscher

@Gepard_z_Libii a kto ich wybiera

Zaloguj się aby komentować