Kolejne (trochę) ponad 30 dni za mną i nadal mogę się pochwalić progresem. To nie był idealny miesiąc... Zaczęły się wakacje, a wraz z nimi duża ilość pracy, dlatego też ćwiczenia praktycznie zredukowałem do zera, albo prawie zera. Staram się nadal trzymać ponad 10k kroków dziennie i to zawsze jest do zrobienia, czasami nawet dobijam 14-15k.


Ostatnio waga wskazywała 97,25kg, zaś pomiar aktualny z 27 lipca daje nam 94,80kg. Tym samym przebijamy kolejną magiczną barierę 95kg. Już mało zostało do celu. Fitatu wskazuje, że koszula z wesela będzie dostępna za jakieś 60 dni przy obecnym postępie z wagą. Całość praktycznie osiągnięta na deficycie kalorycznym bez dużej ilości ćwiczeń w tym miesiącu.


Małe podsumowanie: styczeń: 107,2kg, dzisiaj 94,8kg = reduckja 12,4kg!


Jedno muszę przyznać naszemu @AdelbertVonBimberstein ... Miałem dwie noce, gdzie ze względu na pracę spałem ~ 6h i jedną noc gdzie spałem ~ 5k przez bobasa i regres snu . Nie polecam i już nigdy nie pomyślę o zejściu poniżej 7,5h snu!! Nie polecam!! Zdrowie jest zbyt ważne!!


#chwalesie #zdrowie #redukcja i dorzucę tag #koszulazwesela gdyby ktoś chciał na czarno wrzucić

Komentarze (2)

AdelbertVonBimberstein

@Fen Twaróg, sen i pan pobłogosławi spadkiem wagi i twarożą sylwetką.

AndrzejZupa

Sen ruguluje Ci organizm…nie musisz sobie nakładać “rygorów”.

Na Tym polega “zdrowie” jak sam napisałeś - nie wpierdalaj się w to na co nie masz wpływu, szanuj to!( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować