W tym wszystkim największy paradoks jest taki, że o tym fikcyjnym "patriarchacie" krzyczą najgłośniej Anetki z wygodną posadą w korpo.
Nie znam żadnej kobiety, które uważałaby, że tego typu pomysły nie są żenujące. Przy okazji każdej akcji typu "Kobiety do kodu", "Stypendia dla kobiet", "Kobiety TEŻ mogą programować" pojawia się ogromne zażenowanie i zniesmaczenie, bo po pierwsze w żaden sposób to nie pomaga, dzieli tylko społeczeństwo, a dodatkowo traktuje kobiety jak niepełnosprawne. Ale może obracam się po prostu w normalnym towarzystwie...
@Cebulades oh jaki słychać trzask męskich dup XD kiedy zrozumiecie, że wspieranie kobiet w wejściu w zdominowaną przez mężczyzn branżę nie jest przeciwko facetom. NIE WSZYSTKO JEST O WAS
@ElGecko super reprezentatywny przykład osób z własnej bańki, wyobraź sobie, że jeżdżę trochę po konferencjach i znam całą masę kobiet, którym mentoring i stypendia pozwoliły wejść do branży
@Ijustwantyou Rozumiem, że twój przykład "osób z własnej bańki" jest reprezentatywny? xD
Zaloguj się aby komentować