Kolejne problemy mobilków:
Nawiązując do wpisu @Aryo (link: hejto.pl/wpis/zmobilizowany-narzeka-na-zle-podejscie-i-problemy-organizacyjne-https-streamable ) kolejne nagranie, teraz z 423 Pułku z Jamska a dokładnie 4 zmechanizowanej dywizji.
Tłumacząc część wypowiedzi:
„Nie mamy granatów, nabojów, jedzenia, zostały resztki suchych racji żywnościowych i wody. Jesteśmy w czołówce - nie mieliśmy przeszkolenia. Wszędzie jesteśmy "dymani". Sami kupiliśmy całe swoje wyposażenie. Zadania są niejasne. Są martwi i ranni. Nie mamy absolutnie żadnego kontaktu z rosyjskim dowództwem”.
Ciekawostką są też warunki, szałas w lesie i kolejny już komunikat że wszystko muszą kupować sami. Uważam że powinniśmy się cieszyć bo myślę że bez naboi długo nie powojują
Źródło:
https://streamable.com/9rvqbr
https://t.me/c/1731636769/2963
serwer

Musicie szybciej umierać! Bo mam obiad na 12

7aad48a7-676b-401d-85e4-4d9ad9a2b48e
jbc_wszystko

@Wall ja to nie wiem już jak sprany łeb propagandą trzeba mieć, żeby kupować wyposażenie za swoje pieniądze, stracić łączność z dowództwem być bez jedzenia i wody i nie rzucić tego wpizdu i się nie poddać...

Pantokrator

@jbc_wszystko To jak u młodszego sierżanta Czebotajewa - najpierw myślał, że go do wojska nie będą, bo chory, potem, że na front przecież nie trafi, a potem się już pogodził z losem i zwyczajnie było mu wszystko jedno. Rosyjski żołnierz akceptuje, że zginie i nie robi NIC, by temu zapobiec. Był nawet taki filmik - kolesiowi kończy się amunicja, kumple uciekli, nad głową dron, a on się szykuje do walki, choć wie, że został porzucony i ta walka w sumie żadnego sensu nie ma. Bo jak wyżej - akceptuje śmierć i jest nauczony totalnej bierności, więc nie spróbuje zrobić niczego, co wymagałoby inicjatywy/podjęcia samodzielnej decyzji.

Wall

@jbc_wszystko z drugiej strony jaki ma wybór? Wie że idzie na front, rozumie że jest jakaś wyjątkowa sytuacja więc kupują sprzęt wcześniej tez im wprost mówią to w punktach. Prawda jest taka że ukraińcy też robili na początku to samo i większą część albo oni kupowali albo dostawali z zbiórek znajomych. Też moim zdaniem oni nie sa na "froncie froncie" to jest nie wszyscy Ci akurat uważam że są poprostu wrzucenie na jakieś zadupie gdzie nic sie nie dzieje i ot sobie pilnuja punkciku w srodku ale po prostu narzekaja bo chca być comando. Ale to moje jakieś przepuszczenia bo jednak ukraińcy tez nie raportują że ich przeciwnicy są bez nabojów, owszem mówią o mega słabym wyposażeniu (w porównaniu do natowskiego i zbiórek z całego świata) no ale nie trafiają na gosci bez karabinów

Zaloguj się aby komentować