Kolejna ciekawostka o Słowianach, czyli skąd wiadomo, że rozeszli się po połowie Europy z jakiejś długo izolowanej od świata praojczyzny?


Jedną z wskazówek, że tak właśnie było, jest język. Jakkolwiek wiedziałam o tym, to nie wiedziałam dokładnie, w jaki sposób, co dokładnie w tym języku wskazuje na prawdziwość powyższej tezy.


Jedną kwestią językową jest podobieństwo wszelkich języków słowiańskich. Znając tempo ewolucji języków, czyli zmian zachodzących w tym samym języku używanym przez odległe społeczności, można stwierdzić, że w V wieku n.e (czyli pierwszych historycznych wzmianek o Słowianach, a także znalezisk archeologicznych kultury słowiańskiej na terenach Polski czy południowej Europy) wszyscy Słowianie władali jednym językiem - który, tak jak dzisiaj języki był identyfikatorem ich kultury i społeczności (patrz np. Ślązacy czy Walijczycy). Zwali się "Słowianami" czyli "tymi, którzy umieją mówić", natomiast swoich sąsiadów nazywali "Niemcami", czyli "niemymi, tymi którzy nie umieją mówić". Nawet dziś, po upływe 1500 lat od rozdzielenia, języki słowiańskie są na tyle do siebie podobne, że możemy się porozumieć.


To pierwsza poszlaka, że język ten powstał na izolowanym, niewielkim obszarze - na tyle niewielkim, że w V wieku n.e. nie było w nim jeszcze jakichś znaczacych regionalnych różnic. Gdyby ten obszar był większy, to różnice by były - nie było kiedyś szybkiego transportu, edukacji, książek, telewizji, która utrzymywałaby jednolitość języka. Jedyne, co utrzymywało jednolitość języka, to bliskość geograficzna. W momencie, kiedy ta bliskość znikła (migracja Słowian po całej Europie), język każdej grupy zamieszkującej inny region zaczął niezależnie ewoluować i zmieniać się.


Druga poszlaka to to, że język ten nie ma żadnych bliskich krewnych - nie było w tamtym czasie ani współcześnie żadnych języków pokrewnych, które oddzieliłyby się np. kilkaset lat wcześniej i dziś mielibyśmy jakiś język podobny do słowiańskiego, ale nie będący słowiańskim. Zatem kolejna wskazówka, że był wykształcony i używany przez społeczność, która długo nie wychylała nosa poza swoje zadupie.


Trzecią poszlaką jest jego złożoność. Czasami oglądam sobie rolki o ciekawostkach językowych i ostatnio - w zupełnie innym kontekście niż Słowianie - dowiedziałam się, że języki w miarę rozpowszechniania się (używania przez coraz większą ilość ludzi) mają tendencję do upraszczania - gramatyki, słowotwórstwa, formy oboczne i wyjątki zanikają a zostają jakieś proste reguły, których nauczyć mogą się nie tylko osoby natywnie się nim posługujący od urodzenia, ale także uczące się go starsze osoby. Najbardziej skomplikowane i dziwaczne języki - z dźwiękami typu mlaskanie, osiemdziesiąt spółgłosek - mają społeczności zamieszkujące jakieś odosobnione regiony.


Język słowiański zawiera również wiele głosek trudnych do wymówienia dla obcokrajowców, a także skomplikowane (w porównaniu do np. angielskiego) odmiany czasowników przez przypadki, rodzaje, czasy, z dużą ilością wyjątków i form obocznych, co też jest kolejną poszlaką wskazującą na to, że kształował się na niewielkiej i izolowanej od kontaktów z resztą świata przestrzeni i "nie było zapotrzebowania" żeby upraszczał się do form łatwiejszych do przyswojenia dla osób nie posługujących się nim natywnie.

Gdzie była owa przestrzeń, kolebka Słowian? Nadal na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale większość dowodów (w tym ostatnie analizy genetyczne) wskazuje na bagna i lasy Polesia, między Białorusią i Ukrainą.

#slowianie #ciekawostki #historia

Komentarze (14)

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka nie było czegoś takiego jak język słowiański.

Masz- dosyć sztuczny twór- jakim jest język staro cerkiewno słowiański stworzony przez Cyryla i Metodego do celów misyjnych.

Nie ma jednej kolebki Słowian, nie ma jednej "kultury" słowiańskiej. To wszystko były, mniej lub bardziej rozproszone plemiona o różnych wierzeniach (nie ma jednej "religii" słowiańskiej), językach i często pochodzeniu.

AdelbertVonBimberstein

@QvintvsCornelivsCapriolvs jak ci się chce bo lepiej się znasz.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein To nie moja opinia, tylko językoznawców, ponadto wsparta solidnie badaniami genetycznymi i archeologicznymi. Tak samo teoria o kolebce Słowian (Słowian w sensie zarówno genetycznym jak i kultury słowiańskiej, którą przyjmowali ludzie niekoniecznie będący genetyczie Słowianami), z którą zgadza się w zasadzie praktycznie każdy specjalista w temacie.

AdelbertVonBimberstein

Do badań językowych używa się modelu językowego nazywanego prasłowiańskim, który jednak nigdy, nigdzie nie był zapisany, używany i jest tworem czysto historycznie- porównawczym..

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka ogólniki jak z hipotez turboslowian z wydawnictwa Bellona.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Tak samo jak proto-indo-europejski, to jest język którego nie znamy, nie wiemy jak brzmiał, ale wiemy że istniał, ponieważ wywodzi się z niego większość europejskich języków.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka różnica jest taka- że zakładamy, a nie że wiemy.

Proto, czy tam praindoeuropejski jako tako nigdy nie istniał, bo istnieje tylko jako model rekonstrukcji językowej. Jaki język istniał i czy procesy były takie jak zakładamy, tego nie wiemy.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Nie ogólniki tylko wiedza, z którą zgadza się olbrzymia większość badaczy historii z różnych dziedzin, którą potwierdza lingwistyka, archeologia, genetyka, kultura, przekazy pisane (z innych krajów - Bizancjum / Cesarstwo Rzymskie).

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Wszystkie języki na świecie podlegają podobnym procesom. Jak widzisz rano mokrą ulicę, trawniki, chodniki to wiesz, że padało, chociaż deszczu nie widziałeś. Podobnie można sobie "rekonstruować" fakt istnienia jakiegoś dawnego języka, chociaż sam język rozpłynął się w mroku dziejów niczym łzy w deszczu.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka uporządkujmy, moja hipoteza jest taka: nie było jednego języka słowiańskiego, czy jak go tam chcesz nazwać prasłowiańskiego. To o czym mówimy to zrekonstruowany model językowy, na zasadach analizy porównawczej języków współczesnych, etc. że języki o których mówimy to nie skodyfikowane języki, jakąś lingua franca, tylko kontinuum dialektalne.

I daruj sobie dziecinne porównania. Niedziela wieczór nie chce mi się walczyć z turbosłowianami a mnie starocerkiewnosłowiańskim katowali na studiach za dużo i mam flashbacki.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Odstawmy ten starocerkiewnosłowiański - jako że oboje się zgadzamy że nie jest tożsamy z "prasłowiańskim". Natomiast to, że nie było jednego języka słowiańskiego, to twoja hipoteza, natomiast hipoteza, że był na jakimś etapie jeden wspólny język, to hipoteza znawców tematu, więc ja raczej skłaniam się ku tym drugim

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka konsensusem językoznawców jest, że istniała wspólnota komunikacyjna o wysokim stopniu wzajemnej zrozumiałości, zróżnicowana dialektalnie już przed rozłamem na grupę wschodnią, zachodnią i południową; wspólnota o różnej dynamice przepływu nowości rozłożonej w czasie i geograficznie, natomiast, nie istniał jeden zamknięty system językowy w ujęciu socjolongwistycznym- wspólny dla wszystkich Słowian.

Fly_agaric

Uwielbiam te rozkminy.

Polecam ten kanał - to jest potomek słynnego tego etnologa B.Malinowskiego.

https://www.youtube.com/@gosciwit_malinowski

Zaloguj się aby komentować