Kobieta na L4 przyniosła mężowi obiad do pracy. ZUS zażądał 60 tys. zł

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zażądał od pewnej kobiety zwrotu zasiłku chorobowego w kwocie 60 tys. zł. Powód? Kobieta, przebywając na zwolnieniu lekarskim, zanosiła mężowi domowy posiłek do pracy. Sprawa trafiła do sądu.


 Historię nagłośnił adwokat dr Grzegorz Ilnicki, który reprezentował kobietę w sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych w Warszawie. Jak relacjonuje, była to najbardziej absurdalna wygrana w całej historii jego pracy zawodowej.


ZUS nie zarzucał kobiecie, że podczas L4 pracowała, wyjechała na wakacje czy uprawiała sporty ekstremalne. Problemem okazały się jej kilkukrotne wizyty w miejscu pracy męża, oddalonym zaledwie o 200 metrów od mieszkania, podczas których przynosiła mu obiad i jadła razem z nim.


"Nie wyobrażałem sobie innego wyroku" - podkreśla adwokat we wpisie na Linkedin. "Po prostu ta sprawa nigdy nie powinna trafić do sądu, a jednak dzięki ZUS właśnie tam trafiła" - dodaje. [...]


#wiadomoscipolska #zus #zwolnienielekarskie #chorobowe #sad #rmf24

Rmf24

Komentarze (5)

michalnaszlaku

Ktoś tam ładnie na głowę upadł.

eloyard

@michalnaszlaku Napisałeś jeden z obowiązkowych punktów rekrutacji do ZUS.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

Sąd pracy i ubezpieczeń społecznych w Warszawie uchylił decyzję ZUS, uznając ją za całkowicie bezzasadną. "ZUS będzie musiał pokryć także koszty procesu. Nikt z ZUS nie pojawił się na sali rozpraw ani razu w toku procesu"

Zapewne nie miała leżącego, a ktoś chciał się wykazać to się jedynie wygłupił, nawet gęby pokazać nie chciał.

Bywają takie zwolnienia gdzie lekarz nakazuje wypoczynek wśród natury co znaczy jedź na wakacje gdzie chcesz będąc na L4

eloyard

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz wygłupił się pan Walduś albo pani Anetka z pokoju nr 256, a pokazywać nie chciał się radca prawny, który jak zobaczył z jaką sprawą do niego przyszli PO FAKCIE stwierdził że nie zarabia wystarczająco dużo żeby swoją mordą firmować tę żenadę przed obliczem sądu.

Zaloguj się aby komentować