
71-latka była w stanie skrajnego wycieńczenia — zmarła w szpitalu. To kierowcę autobusu miejskiego zaniepokoiła nieobecność jego stałej pasażerki. — Pod wskazany adres udała się policja z pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dom był zamknięty, ze środka było słychać wołanie o pomoc — informuje w rozmowie z lokalnym serwisem Rybnik dla Was st. asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
//Niestety kobieta zmarla
#wiadomoscipolska #czujedobrzeczlowiek