Każdy z nas jest osadzony w jakiejś roli w życiu. Męczy mnie praca, monotonia i to że jest to obowiązek. Muszę przyjąć te role bo mam rodzinę, kredyt etc. Wielu ludzi pozazdrościło by mi takiej pracy. Siedzę w domu, robię jakieś zadania, jestem programistom. Dobrze zarabiam w pracy nie ma spiny. Teraz nawet córka jest u dziadków i mogę spać ile chce. Ale najgorsze jest to że muszę się przemóc. Przemóc się żeby rano znowu usiąść do komputera i walczyć z problemami od których mózg się topi. Plecy bolą a praca jest nudna, nie przynosi satysfakcji, ale za to dobrze płatna. Złota klatka obowiązku. Oglądam sobie na youtubie gościa który jeździ na bykach i żyje na wsi, Pan Romek. Wydaje mi się że jest szczęśliwy, ale to zawsze tak jest do czasu aż się nie wejdzie w czyjeś buty. Już mam za sobą prawie 9 lat pracy zawodowej, do dobrych pieniędzy doszedłem dopiero niedawno, bezczelnością. Czeka mnie jeszcze jakieś 30 lat pracy a to brzmi jak wyrok. Chciałbym żyć pełnią życia a nie pracować ,:( ale wtedy byłbym biedny a nie wiem czy by to nie było gorsze.
Komentarze (8)
@DexterFromLab nobody expects grammar nazi - programistOM, to się źle żyje, ale być programistĄ, to jednak styl życia.
Gówno wiem o programowaniu - a nie, wróć, kiedyś fajne strony robiłem na epulsie w javie czy innym gównie.
Co do Twojej sytuacji, to mam podobnie, pozostaje hobby i planowanie czasu po za pracą. Nie wiem, jakieś drony, posiadanie zwierzaka, chęć zwiedzania. Szukaj. Ja długo szukałem, ale coś znalazłem i mimo wku*wiającej pracy, cieszę się tym co mam.
Zamiast złotej klatki może lepiej poszukać gorzej płatnej pracy ale nad dużo ciekawszym produktem który przyniesie więcej satysfakcji i motywacji?
@DexterFromLab jeśli znajdziesz jakieś złote receptury to daj znać ja już planuje skok do Wisły od jakiegoś czasu
@DexterFromLab zazdroszczę, moja rola to krzak numer 4
@DexterFromLab przede mna jeszcze 10-12 lat pracy. I to jest mordega. Chce skończyć prace ok 52-55roku życia a potemnjuz w ogóle nie pracować. Mam już prawie wszystko co chciałem a do szczęścia potrzebuje głównie zdrowia.
Za 10 lat osiągnę swój cel i będę mógł już realizować swoje pasje. Rozumiem twój ból. Jako dziecko chciałem być już dziadkiem na emeryturze, który ma na wszystko wywalone.
@DexterFromLab Ja w szczycie wysokości zarobków podziękowałem, 280-300 h w miesiącu jako kierownik budowy no ale przecież Ty tylko przez telefon gadasz i kąkuter klikasz. xD
@DexterFromLab witamy w dorosłym życiu
@Austenit @DexterFromLab no ja (40 lvl) bym pierdolca dostał jakbym miał robić w kółko i to samo (lekarz, prawnik itp) dlatego cisnę projekty, z których każdy jest inny - podobnie ludzie wokół tych projektów. Spełnienie jest, kasa jest, stres niestety też jest, ale jest już też możliwość wybierania co i dla kogo będę projektował. Także @DexterFromLab rób nie tylko to co umiesz ale to co ci sprawia przyjemność. Postaraj się w jakiś sposób spieniężyć. Inaczej się szybko wypalisz a wtedy i jakieś depresji się można nabawić.
Zaloguj się aby komentować