kacapy wspominaja przyjaciela, a dla przypomnienia - Bucza 2022, temu skurwielowi przypisywane jest wiele z nia zwiazanego jak nie wszystko, wiec zrozumiale ze w sam srodek jego d⁎⁎y polecial ultradrogi himars.


"Wczoraj na ziemi kurskiej zginął mój przyjaciel.

Prawdziwy człowiek. Prawdziwy oficer.

Zastępca głównodowodzącego Marynarki Wojennej Rosji, Bohater Rosji, były dowódca 155 Samodzielnej Brygady Kurskiej Gwardii Orderu Żukowa i Suworowa Floty Pacyfiku - generał major Michaił Gudkow.


Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Nie mieści mi się w głowie, że już go nie ma.


Michaił Jewgieniewicz - alias Wariag - był nie tylko dowódcą, był legendą. Nigdy nie chował się za plecami swoich bojowników. Zawsze był z przodu. Na linii frontu. Z osobistą bronią, z wiarą w zwycięstwo, z takim hartem ducha, że szli za nim bez zastanowienia. On nie tylko mówił o honorze oficerskim - on był jego ucieleśnieniem. Wiedział, czym jest Ojczyzna i jak bronić jej honoru.


Wariag był bezpośredni, nieprzyjemny, szczery. Nie bał się mówić prawdy i osobiście meldował Najwyższemu Przywódcy o rzeczywistej sytuacji w Kursku i Biełgorodzie.

Przełamał stare schematy, zreformował zarządzanie oddziałami, ratując życie i osiągając maksymalne wyniki. Jego 155 Brygada stała się elitą Korpusu Piechoty Morskiej - nie w statusie, ale w istocie. Była tą, która szła tam, gdzie inni się zatrzymywali.


Nieprzypadkowo to właśnie jemu Naczelny Dowódca powierzył kluczowe stanowisko w Dowództwie Głównym Marynarki Wojennej. Bo to, co Varyag stworzył w 155. - to szkolenie, tę żelazną dyscyplinę, tę spójność - chciał wdrożyć w całej armii. Wiedział, jak to zrobić. I zrobił to.


Wielu dowódców mogłoby się od niego uczyć. Gdyby było więcej takich ludzi jak on, być może wojna toczyłaby się dalej.


Wariag raz we mnie uwierzył. Dał mi szansę bycia częścią zespołu. Dał mi szansę na zmianę armii, na walkę za Rosję, na pójście naprzód ramię w ramię.

I to zawsze będzie częścią mojego życia.


Teraz odszedł. I nie będzie już nikogo takiego jak on.

Jestem dumny, że go znałem. Służyłem u jego boku. Przyjaźniłem się z nim.


Był Ojcem-Dowódcą całego rosyjskiego Korpusu Piechoty Morskiej. To on.

Varyag.


Śpij dobrze. Nie zawiedziemy cię. Pomścimy cię.


„Gdzie są Varangianie, tam są napięcia!”

A wróg odczuje to wielokrotnie.


#rosja #wojna #ukraina

86c081da-8da5-4b68-ac13-0903ebb21643

Komentarze (4)

Kronos

Ci notoryczni zbrodniarze wojenni mają jeszcze czelność coś pier****ć o honorze oficerskim? Mam nadzieję że autor tego wpisu będzie następny.

jonas

@Kronos Jaki kraj, tacy oficerowie i ich honor ścierwojada.

xniorvox

Prawdziwy człowiek. Prawdziwy oficer.


Nie zapędzajcie się, towarzyszu.


On nie tylko mówił o honorze oficerskim - on był jego ucieleśnieniem


Chyba w waszym kacapskim rozumieniu, gdzie honorem są morderstwa, gwałty, łapówki i grabieże.


Teraz odszedł. I nie będzie już nikogo takiego jak on.


Chyba że pojawi się nowy Stalin albo Jeżow. Czego wam, sk⁎⁎⁎⁎syny, z całego serca życzę.

Zaloguj się aby komentować