K-pop po blisko 10 latach przerwy prawdopodobnie wróci do Chin
Dwie duże południowokoreańskie firmy z branży muzycznej, produkujące kolejne gwiazdy i przeboje k-popowe w ostatnim czasie otworzyły się na rynek chiński - Hybe Co. otworzył swoje pierwsze biuro na terenie Chin, zaś SM Entertainment Co. uzyskał nowego akcjonariusza w postaci chińskiej grupy Tencent, z którą ma zamiar współpracować właśnie na chińskim rynku. Skąd ta zmiana? Dlatego, że prawdopodobnie chińskie władze w końcu anulują nieformalny zakaz na muzykę popularną pochodzącą z Korei Południowej, wprowadzony jeszcze w 2016 roku.
Przyczyny tego zakazu były polityczne - w 2016 roku pojawiły się pierwsze informacje o decyzji Korei Południowej o umieszczeniu na terenie swojego państwa amerykańskiego systemu obrony rakietowej THAAD. Powód był oczywisty - to były lata, kiedy Korea Północna bardzo dynamicznie zaczęła rozwijać swój potencjał rakietowy, regularnie przeprowadzając kolejne testy rakier balistycznych. Niemniej Chiny wzięły bardzo do siebie tę współpracę i praktycznie z dnia na dzień wprowadziły bardzo duże ograniczenia we współpracy z Koreą Południową.
Podobnie jak w innych tego typu państw, które ucierpiały ze strony bojkotu Chin (np. Japonia w 2012 roku czy Filipiny), władze Chin zaczęły wzniecać nacjonalistyczną niechęć do określonego państwa i zniechęcać do korzystania z produktów danego państwa czy z wyjazdów turystycznych. W przypadku Korei Południowej jednym ze środków uderzenia w ten kraj był również zakaz popularyzowania produktów koreańskiej kultury, takiej jak programy telewizyjne, piosenki czy koncerty. Dlatego też od 2015 roku i trasy koncertowej Made World Tour boysbandu Big Bang, nie udało się uzyskać ani jednej zgody na organizację kolejnego koncertu żadnej koreańskiej grupy muzycznej.
Tym razem w końcu wydaje się, że blisko 10-letnia przerwa dobiegnie końca. Kilka dni temu, 31 maja w Fuzhou miał się odbyć niewielki koncert południowokoreańskiego boysbandu Epex (na co zdaniem organizatora koncertu uzyskano pozwolenie), jednakże ostatecznie musiał zostać przełożony na jeszcze bliżej nieokreśloną datę z powodów "lokalnych okoliczności". Niemniej firmy z południowokoreańskiego rynku muzycznego coraz bardziej przebierają nogami, by w końcu zacząć zarabiać na tak gigantycznym rynku jak Chiny.
Być może na otwarcie rynku chińskiego gotowa będzie już najsłynniejszy koreański boysband BTS, której członkowie w ostatnich latach zostali wezwani do odbycia obowiązkowej 18-miesięcznej służby wojskowej. Ostatni panowie doczekają końca służby już w tym miesiącu - najpóźniej ukończy ją Suga, który będzie mógł wznowić swoją karierę muzyczną od 21 czerwca. Z całą pewnością w Korei Południowej nie mogą się doczekać tego powrotu - branża muzyczna już liczy z tego tytułu pieniążki
#koreapoludniowa #chiny #kultura #kpop #muzyka
#owcacontent
#azjatyckaowca

