Jeszcze raz o pompie ciepła oraz rzekomych 20-stopniowych mrozach, które bywa że trwają miesiąc, którym rzekomo pompy (a zwłaszcza powietrzne) nie dają rady i zamarza się wtedy na śmierć w zimie, albo płaci koszmarne pieniądze za ogrzewanie.
Paradoksalnie, w dyskusji na temat "a co będzie jak przyjdzie mróz -20 stopni" zarzucono mi, że traktuję sobie temat wybiórczo, biorąc dane z jednego roku, a źródło ciepła planuje się w ujęciu wieloletnim - bo oczywiście branie sobie jednego dnia z -20 stopni i pod niego dobieranie źródła ciepła w domu na 30 lat to jest planowanie w ujęciu wieloletnim
Dlatego też znalazłam serwis, który oferuje archiwum pogodowe od co najmniej 10 lat za darmo (link w komentarzu). Jedyny minus, że tylko dla Warszawy, ale dobre i to. Warszawa leży w III strefie klimatycznej, więc są miejsca w Polsce, gdzie jest jeszcze bardziej łagodny klimat, jak Poznań, Szczecin czy Wrocław i okolice.
Przejrzałam dla was dane od 2010 roku i policzyłam wszystkie dni, w których temperatury wynosiły -20 stopni lub mniej.
2010 - 1
2011 - 0
2012 - 4
2013 -0
2014 - 0
2015 - 0
2016 - 0
2017 - 1
2018 - 0
2019 - 0
2020 - 0
2021 - 1
2022 - 0
Razem w ciągu 13 lat było 7 (słownie: siedem) dni, w których temperatura spadła poniżej -20 stopni. W tym należy zauważyć, że to nie były temperatury panujące cały dzień, ale minimalna temperatura, do jakiej spadła w ciągu danej doby w nocy i nad ranem.
Wydawać ponad 25 tys. złotych na gruntowy wymiennik ciepła, albo przez trzynaście lat kupować opał, nosić go do pieca, wynosić popiół, czyścić piec, komin - z powodu siedmiu dni, gdzie wydacie 20 złotych więcej na ogrzewanie bo będzie grzało dom grzałkami. Jest sens i opłaca się? Sami sobie odpowiedzcie.
Pompa ciepła gruntowa owszem w wielu przypadkach opłaca się, bo ma lepszą sprawność i przy pewnej większej powierzchni budynku generuje oszczędności, które zwrócą się w perspektywie kilku, kilkunastu lat. To trzeba sobie indywidualnie skalkulować. Ale na pewno nie jest tak, że "tylko gruntowa, bo powietrzna to w ogóle nie daje rady w naszym klimacie bo przyjdą mrozy i będziesz trząsł się z zimna". Z powodu tego głupiego przekonania (nie popartego żadnymi dowodami) wiele ludzi rezygnuje z pomp ciepła, bo jest przekonanych że powietrzna, tańsza pompa "nie działa", a gruntowa pompa jest dla nich zbyt droga.
#pompaciepla #ogrzewanie
75b289c7-850c-4f2c-8694-ea6db4420e4c
zomers

@GazelkaFarelka miałem 5 lat piec na "eko"-groszek. Ten sezon pierwszy z pompą ciepła. W d... mam ten węgiel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GazelkaFarelka

@zomers Trzeba było tak od razu ale pewnie założyłeś ten ekogroszek, bo się nasłuchałeś głupot że "panie, bez węgla to się nie ogrzejesz"

zomers

@GazelkaFarelka u mnie sytuacja była inna - piec grzał dwa domy - bliźniaki. W dodatku, sąsiedzi, co mieli identyczny dom, i pompę ciepła, mieli po prostu zimno. Teraz już wiem, że im źle dobrali pompę i nie dostosowali instalacji. Komfort nieporównywalny. Koszty ogrzewania, póki co dużo taniej niż węgiel, ale się wyrówna po podwyżkach prądu.

GazelkaFarelka

@zomers Dołożysz może kiedyś fotowoltaikę i przynajmniej część kosztów obniżysz. Węgla sobie nie wyprodukujesz.

zomers

@GazelkaFarelka niestety bez prosumenta, słabo to z opłacalnością wychodzi. Offgrid, z kosztami wymiany akumulatorów, totalnie to dobija. W dodatku na ulicy już tego trochę jest i nawet teraz zimą mam odczyty skokowo do 244V, więc zaraz się zacznie odcinanie instalacji od sieci.

GazelkaFarelka

@zomers Nadal może być opłacalne, to tylko kwestia tego jak drogi będzie prąd. Wszyscy krzyczeli, że przestanie być opłacalne, bo ceny rynkowe prądu były niskie. Na razie ciężko coś wyrokować, bo sytuacja na rynku nie jest stabilna, ale za rok zobaczymy.


Jest też coś takiego jak prosument wirtualny, czyli możesz mieć instalację w innym miejscu, niż punkt poboru. Nie spotkałam się jeszcze w praktyce żeby ktoś z tego korzystał, ale prawo które to umożliwia już istnieje. Więc teoretycznie możesz w przyszłości założyć instalację w zupełnie innym miejsu (lub być może zakupić udziały w już istniejącej), aby czerpać z tego zyski.

smiejsiezzycia

@GazelkaFarelka

Wydawać ponad 25 tys. złotych na gruntowy wymiennik ciepła, albo przez trzynaście lat


Temperatura w gruncie to mniej więcej 4 – 10 stopni Celsjusza.

Żeby porównywać pompę gruntową do powietrznej, trzeba liczyć od temperatury 0 stopni. Wtedy zaczyna się różnica pomiędzy pompą gruntową, a powietrzną.

Przy temperaturze 0 i troszkę mniej pojawia się problem zaszraniania wymiennika ciepła.

Gruntowa pompa ciepła też ma swoje wady. Mianowicie ilość watów zużytych do przepompowania lepkiego glikolu.

Ten problem nurtuje mnie najbardziej. Ile potrzeba energii, aby przepompować glikol do wymiennika ciepła.

GazelkaFarelka

@smiejsiezzycia Sądzę że już zostało to nie raz policzone i te sezonowy COP=5 dla gruntowych jest wynikiem tego obliczenia (w porównaniu do sCOP=3 dla powietrznych). Tylko jeżeli masz mały, dobrze ocieplony dom - tak jak u mnie - to oszczędzałabym rocznie ok. 1000 kWh w przypadku wymiennika gruntowego. Lepiej wrzucić na dach dwa panele fotowoltaiczne więcej za 1500 zł, albo przejść na taryfę G12w niż robić GWC za 25 tys. Być może dla większych budynków się to lepiej kalkuluje, ale dla małych domków jednorodzinnych nie, nie za te pieniądze.

smiejsiezzycia

@GazelkaFarelka fotowoltaikę już mam – 10 kWp. Nie wiem jaki to jest mały dom, ale ja mam 160 m² i działkę o powierzchni 0,5 ha. Mam też koparkę i idealny teren pod pompę, ponieważ jest to glina z bardzo wysokim stanem wód gruntowych.

Jeszcze muszę doczytać jakie jest zużycie prądu aby zasilać glikolem pompę ciepła.

myoniwy

@smiejsiezzycia Co do pompowania glikolu. W pompie 8,9kW którą instalowałem jest zamontowana pompka obiegowa 40W, i daje na spokojnie radę. Wentylator w mojej pompie powietrznej ma 180W. Więc nie dość że COP leci na łeb to jeszcze wentylator pobiera więcej energii bo musi więcej powietrza przedmuchać.

smiejsiezzycia

@myoniwy jakie masz długie obwody i średnice? Rozdzielacz masz przy pompie czy gdzieś wcześniej i do pomieszczenia wchodzisz jednym przewodem?

myoniwy

@smiejsiezzycia Sondy były chyba 90mb (pionowe), oczywiście po kilka mb skrócone do podłączenia. Kolektor jest bezpośrednio przy PC, przygotowany na 4 sondy ale podpięte tylko 3. Sondy tzw U-rurka fi 40 na chyba 3,2mm.

Przejście pod ławą fundamentową i wyjście przy ścianie w maszynowni.


Muszę zrobić archiwum moich wpisów o PC z wypoku. Jak coś to śledź #konstruktorelektrykamator, tam będę robił przeklejki.

Zaloguj się aby komentować