Jestem złym człowiekiem bo siedząc od kilku lat na emigracji w Niemczech ostatnio mam wielką bekę z p0laków w Polsce i ich postępującego ubóstwa. Nic mi tak nie poprawia humoru jak kolejny News o tym, jak p0lacy są dymani.
Tak, jestem zawistny w opór. Może by tego nie było gdybym przez 10 lat dorosłego życia w Polsce nie wysłuchiwał o tym jak to za mało się staram, za mało nadgodzin robię, jestem za słabo wykształcony i za nisko na drabinie społecznej. Mieszkanie ma być dla mnie luksusem a kredyt sensem życia. Pracować muszę by wyrobić zdolność i odłożyć wkład, potem spłacać to wszystko.
Jestem głuchy, potrzebuję aparatu słuchowego - razu pewnego zepsuł mi się stary i potrzebowałem nowego by móc wogóle pracować. Koszt nowego 11000 zł. W NFZ dali 700zl i powiedzieli żebym się zgłosił do fundacji albo otworzył sobie zbiórkę (w skrócie żebrał aby słyszeć). To był ten moment kiedy spakowałem walizki.
Potem przy każdej wizycie w Polsce razem z różową słyszeliśmy zarzuty jak to uciekliśmy bo sobie nie dawaliśmy rady. A więc gińcie. Wy sobie radę dacie nawet w ciemnej d⁎⁎ie. Ja wolę wygodne Niemcy.
Sorry, musiałem to z siebie wyrzucić.


