Jestem ciekaw jak zakończy się ta wojenka Mentzen vs Kaczyński. Naturalnie dobrej współpracy i bratniej przyjaźni tu nie będzie. Obu łączy to, że kochają władzę i autorytarny system zarządzania organizacją (firma, partia). Do tego jeden ma jeszcze aspregera i raczej ciężko go zmienić xD Kaczyński zresztą też ma kilkadziesiąt lat wypracowane mechanizmy i schematy.
Wydaje mi się, że Mentzen chce przeczekać Kaczyńskiego i nie dać mu się ograć, bo wie, że jak czas Kaczyńskiego się skończy, to PiS się rozleci jak domek z kart - bez autorytetu, przywódcy i z podziałami wewnątrz partii.
A Kaczyński jak każdy despota myśli, że będzie wieczny i chce po prostu zniszczyć konkurenta, nie namaszczając następcy z obawy przed obaleniem jego samego. Klasyka wśród partyjnych wodzów.
Jeśli Mentzne polegnie, to właśnie przez fakt, że go zniszczy Kaczyński, bo reszta jego obozu pokazała wręcz bezradność w konfrontacji z nim. Bezradność mam tu na myśli nadzwyczajną cierpliwość i chęć kompromisu i pokoju, a nie jakąś walkę na argumenty czy coś.
#polityka #konfederacja #bekazkonfederacji #bekazpisu