Jesienna lekcja polskiego
Wiatr na mym policzku melodię kołysze.
Ja dostałem z liścia, gdy nadstawiłem drugi
Jesieni - okresie zła, zimna i szarugi
Rozczarowujesz, bo narzekań na zimno wciąż nie słyszę
Spolegliwy znaczy godny zaufania
A nie jakiś taki niezbyt pewny siebie
Możesz być ekspertem, posiąść całą wiedzę
Lecz użyj źle "bynajmniej" - sam torpedujesz swe starania
Słowa mają moc! Już Kafka o tym darł ryja
Swoją drogą w Pradze wybuchła przez to niezła chryja
No ale miał rację, ciężko się nie zgodzić
Niemniej jesieni: dziękuję za twą niespolegliwość
Dzięki temu mogę wciąż w promieniach boga brodzić, bo
Trzy cnoty boskie to: jedzenie, słońce, miłość
#nasonety #diriposta #zafirewallem
Poeto, litości - pamiętaj o społeczności.