#jedzenie #gownowpis i troche #heheszki
Z okazji moich urodzin w zeszłym tygodniu, zaprosiłem wczoraj kilku znajomych do indyjskiej knajpy na kolację. Wśród nich była też dziewczyna z indyjskimi korzeniami.
No i tak sobie siedzimy i gapimy w menu. Przychodzi kelnerka, hinduska (jak wszyscy pracownicy xP) i pyta się co podać. Każdy sklada zamówienia, ta kiwa głową i wstukuje w tablecie. Dochodzi do mojej koleżanki. Ta sklada zamówienie i na końcu dodaje, czy mogłaby poprosić kucharza, żeby zrobił bardzo łagodne, bo ona nie lubi ostrego. Kelnerka wstukuje w tablet zamówienie, z automatu pokiwała głową że zrozumieniem....po czym dostała lekkiego mindfuck'a xD zawiesiła palec nad tabletem, popatrzyła na moją koleżankę uważnie z góry na dół, pokiwała głową znowu i odeszła zerkając z podejrzliwością w jej stronę xD xD .
To było chyba na tyle wyjątkowe wydarzenie, że w połowie posiłku szef kuchni przyszedł do naszego stolika i zapytał się jej, czy było wystarczająco łagodne i nie za ostre xD xD . Chyba nie wierzył kelnerce i myślał że sobie jaja robi xD.