Jednym z moich odkryć, jeśli chodzi o odczucia wywoływane przez perfumy jest poczucie niepokoju. I takie zapachy są za⁎⁎⁎⁎ście uzależniające. Dla królem jest Jovoy Psychedelique - piwniczny, leczniczy, dający stęchlizną. Przywołuje u mnie wspomnienia, jak chodziło się na wsi na cmentarz albo do piwnicy po pikle schowane na ostatniej półce.
Jaki zapach jest dla Was tym najmroczniejszym i przywołującym w myślach strach? Macie w ogóle taki?
#perfumy
