Jednym z moich odkryć, jeśli chodzi o odczucia wywoływane przez perfumy jest poczucie niepokoju. I takie zapachy są zajebiście uzależniające. Dla królem jest Jovoy Psychedelique - piwniczny, leczniczy, dający stęchlizną. Przywołuje u mnie wspomnienia, jak chodziło się na wsi na cmentarz albo do piwnicy po pikle schowane na ostatniej półce.

Jaki zapach jest dla Was tym najmroczniejszym i przywołującym w myślach strach? Macie w ogóle taki?

#perfumy
9ec77265-399f-4043-a0a2-fcc0e02aa390
RedDucc

@Vilified dla mnie cała marka Jovoy jest dosyć mroczna i "owiana tajemnicą" zawsze jak patrzę na ich flaszki, na myśl przychodzi mi Dracula, trzymający je w swoim zamku


-wiadomo, jest spora szansa że bredzę głupoty i nikomu innemu się tak nie kojarzy ( ͡o ͜ʖ ͡o)

Vilified

@RedDucc Dokładnieee, jakby stały na dębowej toaletce w jakimś zamczysku daleko w lesie. A którą flachę Jovoya najbardziej sobie cenisz?

Pirat200

@RedDucc @Vilified spośród niektórych jovoyów, spod wierzchniej warstwy zapachu przesiąka delikatnie właśnie takie "coś" co piszecie - stare, opuszczone, lekko brudne, pachnie "złem i samotnością" ale chce się to wąchać. Szukam tego smrodku podanego wprost, ale najbardziej intensywnie czułem TO w Yas Jazzab, ale tylko przez chwilę, no, może z 10minut i tylko w otwarciu. Zresztą ten Yas jest podobny do Pavillon Rouge.

Popatrzyłem po nutach, być może odpowiada za to kombinacja drzewa sandałowego, wanilii i czegoś skórzasto-piżmowego ? Nie wiem.. a może to tylko baza perfumowa, która jest specjalnością danej marki?


A jedynym zapachem, który przy wąchaniu z ręki jeżył mi włosy na karku, to bentley infinite. Naprawdę nie wiem dlaczego. Z innymi perfumami tak nie miałem.

Vilified

@Pirat200 A to jeszcze nie miałem styczności z całą serią zapachów Jovoya Ale chyba jeszcze trochę minie zanim sięgnę, bo póki co ten jeden zapach całkowicie mi zaspokaja tę potrzebę obcowania z mrocznością

dziadekmarian

@RedDucc Brzmi zachęcająco

RumClapton

@RedDucc @Vilified Ja przetestowałem kilka Jovoyów i coś w tym jest, chociaż nazwy są takie że bez sprawdzenia nie napiszę Wam o które mi chodzi xD Mają jeden z grejpfrutem i ambroksanem i inny z herbatą i mlekiem, te dwa nie są mroczne akurat.

Lekofi

@Vilified ja bym powiedział, że moim koszmarem jest Amouage Myths, który po prostu nieprzyjemnie mi sie kojarzy. Dym + chryzantema dają vibe cmentarza.

dziki

Mam dwa takie, Meo Fusciuni - Varanasi, oraz Olympic Orchids - Nightflyer

Eldurn

Nikt jeszcze nie napisał Lalique encre noire?

Vilified

@Eldurn  Właśnie spodziewałem się, że to pierwsze co się pojawi

Pirat200

@Eldurn co w nim takiego mrocznego? Toć tam tylko cyprys piżmo i wetyweria w zupie z ISO E Super.


W sumie, po zastanowieniu.. Osobom dla których Invictus albo One Milijon to apogeum perfumiarstwa, EN może i zionie rozkopanym grobem

Eldurn

@Pirat200 O EN słyszałem już wszystko, od cmentarza po marchewkę xD

Barcol

@Vilified ja najbardziej się boje calaj transilwania. Nie dlatego, że jest jakiś mroczny czy coś, po prostu boje sie ze się nim niechcący psikne, albo że zrobię to po pijaku, i rano będę żałował

dziadekmarian

@Barcol xD ale namawiacie!

dziki

Muszę sobie w końcu tę Transylvanię zakupić, skoro tak polecasz @Barcol

dziadekmarian

Carner Cuirs zaczął mi śmierdzieć trupem. I to jednym, konkretnym. Niedobre skojarzenie

Vilified

@dziadekmarian Jednym konretnym, czyli że kogoś zabiłeś?

dziadekmarian

@Vilified Ja bym Panie ptoszka nie skrzywdził

Zaloguj się aby komentować