Jedna z najukochańszych książek mojego dzieciństwa - Poczwarki Wielkiej Parady Haliny Auderskiej. To typowa opowieść o pensji dla dziewcząt, urocza, pełna figli i pierwszych miłości. Główną bohaterką jest Ala, maturzystka a Wielka Parada to ukochana przez wszystkie pensjonarki przełożona.


Wtedy czytałam wydanie z 1994 roku przygotowane na podstawie tego z 1947 roku. Nie wiedziałam jeszcze, że autorka wprowadziła mnóstwo zmian i nie jest to ta sama książka co wydane w 1935 roku pierwsze wydanie. Te zmiany to zwykle proste modyfikacje nazwisk bohaterek na mniej kojarzące się z wyższą sferą (Barska staje się Bratkówną, Liwska - Bukówną), zmiana nazwiska i narodowości krawca ciotki Inki (z Żydka Schaba staje się zwykłym krawcem Kulą), usunięcie fragmentów mówiących o tym, że uczennice modliły się za swoją ciężko chorą koleżankę, ale też wprowadzenie rozdziałów, które w łopatologiczny sposób tłumaczą wartość pracy, zwłaszcza tej na wsi. 


W wydaniu z 1994 roku zmieniło się nawet zakończenie!


Przylepki w książkach to ślad mojej pracy zaliczeniowej na studia. Miała mieć maksymalnie dwie strony. Praca zajęła mi tydzień a każda karteczka to różnica w tekście. W wydaniu z 1947 roku przylepek nie ma, bo papier jest tak zły, że przylepienie do niego czegokolwiek skończyłoby się katastrofą. 


Znacie jeszcze inne książki, które tak zmieniły się przez lata?

#ksiazki

e00f0361-d90d-434d-bd4c-296bff93368a

Komentarze (10)

moderacja_sie_nie_myje

To i tak lepsze niż nad niemnem - jedyna książka której nie dałem rady przeczytać. Postarała się Orzeszkowa, nie powiem.

KatieWee

@moderacja_sie_nie_myje Nad Niemnem jest cudowne a opisy przyrody w tej książce to jedna z najlepszych rzeczy jakie spotkały polską literaturę.

Justysię, co prawda, powinno się udusić w kołysce, ale żadna książka nie jest idealna.

moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee Serio, próbowałem. Nie ma gorszej książki niż Nad Niemnem. Jakby w Polsce się żyło tak w j/w to wskaźnik sambójstw byłby 10 razy wyższy. Na szczęście niemen to mała rzeka. Ona mnie tak wkurwiła, że wprowadziłem zasadę, że dziewdczyna o imieniu Eliza jest miej więcej na poziomie grupy spolecznej cyganów i zakonnic.

Dzemik_Skrytozerca

@KatieWee 


Autorka Nad Niemnem powinna pisać reportaże. Za fabułę, wodolejstwo, za opowiadanie historii atrakcyjnej jak podziwianie białej ściany, a nade wszystko za wepchnięcie w kanon lektur szkolnych... należy się leżakowanie na półce.


To opera mydlana. Szkoda, że wrzucona na piedestał.


Zresztą wiele dzieł czasów pozytywizmu jest niepotrzebnie uhonorowanymi produkcyjniakami. Tymczasem literatura współczesna po prostu nie istnieje w naszej świadomości.

Sweet_acc_pr0sa

@KatieWee dziwnym uwazam ze wydanie z 94 jest skomunizowane do cna, gdyby to bylo wydanie z lat 80 to mogl bym zrozumiec xD

KatieWee

@Sweet_acc_pr0sa skomunizowane jest wydanie z 1947 roku, na podstawie którego wydano to z 1994. W 1994 roku pojawiło się nowe zakończenie.

moll

@KatieWee ja kojarzę jedna książkę, która miała tylko jedno wydanie, kontynuacja Szpitala przemienienia Lema. Wyszła tylko raz jako książka, potem została bodaj okrojona do formatu artykułu i wyszła w prasie. Jak ktoś nie wie, to w zasadzie szpital przemienienia jest zamkniętą powieścią

bizonsky

Przecież szpital przemienienia to pierwsza czesc trylogii. O czym Ty piszesz?

Dzban3Waza

O czym jest bo nigdy nie przeczytam?

KatieWee

@Dzban3Waza o dorastaniu. To mój ulubiony motyw literacki

Zaloguj się aby komentować