Jean Pierre-Jeunet najbardziej się wysławił "Amelią", która skondensowała to co najlepsze w francuskim kinie. Nakręcił też klimatycznego i brudnego, lecz groteskowego "Obcego 4", lecz Dziś wspomnę jego film, który powstał w 1991.
"Delicatessen" to mieszanka czarnej komedii i groteski, po której seansie byłem rozbawiony acz mocno zdezorientowany.
Fabuła osadzona jest w trudnym do określenia czasie i miejscu, a centralnym jej punktem jest kamienica znajdująca się pośród niczego. Na jej parterze znajdują się tytułowe delikatesy. Wszystko kręci się wokół sporów pomiędzy mieszkańcami kamienicy, zakupów w delikatesach, oraz tajemniczych zniknięć lokatorów...
Jest w tym filmie coś z Cronenberga i Lyncha, a więc warto zwrócić uwagę na sczegóły ;)
#naobrzezachkina
#filmy #kino #filmnawieczor

