
Na ten dzień miłośnicy Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie na Dolnym Śląsku czekali od kilku lat. W piątek pierwsze osoby weszły do Sali Mastodonta. Samo wykuwanie 150-metrowego tunelu prowadzącego do tego ukrytego w podziemiach skarbu trwało rok. Jaskinia wielkości Stadionu Narodowego ma być największą atrakcją regionu i jedną z największych w Polsce. "Widoki są nieziemskie" - powiedział Martynie Czerwińskiej, reporterce RMF FM Artur Sawicki, szef Jaskini Niedźwiedziej.
Sala Mastodonta - nazywana podziemnym skarbem - to jedna z najbardziej imponujących i tajemniczych części Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie - najdłuższej jaskini całych Sudetów - w Masywie Śnieżnika. Jest ona obiektem zainteresowania naukowców, a nawet tematem filmów dokumentalnych.
Położone na południe od Sali Mastodonta partie, których długość przekracza 1000 metrów, odkryto w 2012 roku. Już wtedy informowano, że jaskinia nadal posiada olbrzymi potencjał eksploracyjny.
"Podczas praktycznie każdego wejścia speleolodzy znajdują w jaskini nowe korytarze. Badania geofizyczne pozwalają przypuszczać, że możliwa jest kontynuacja ciągów Jaskini Niedźwiedziej pod kopułą Śnieżnika Kłodzkiego aż na stronę Republiki Czeskiej, do Doliny Morawy" - informowała wówczas sekcji speleologicznej działającej przy Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. [...]
#wiadomoscipolska #dolnyslask #turystyka #atrakcjeturystyczne #jaskinie #rmf24