#japonia


Jedną z obowiązkowych atrakcji podczas pobytu w Japonii jest oczywiście pobawienie się zaawansowanymi opcjami w toalecie.


Początkowo sądziłem, że to zbyteczne luksusy, że przesada, ale wystarczyło tylko jeden raz tego użyć po #srajzhejto, aby zdać sobie sprawę jak prymitywnie barbażyńskim jest społeczeństwo europejskie w kwestiach higieny. Już sobie wyobrażam co sobie muszą myśleć Japończycy podczas wyjazdów turystycznych. Europa dla nich jest pewnie tym czym dla nas kraje trzeciego świata, gdzie dwójkę wali się do dołu, a papier wyrzuca do wiaderka.


Eleganckie podmywanie z przodu, z tyłu, mocniej, słabiej i pupcia tak czysta, że możnaby z niej jeść.


Wstydliwe odgłosy? Zapuszczasz nutkę i po chwili rozlega się szum wodospadu.


Tylko czyszczenie różdżki okazało się małym rozczarowaniem, bo to jedynie przepłukanie tej dyszy psikającej wodą.


Po powrocie szukam kibla w stylu japońskim do domu, bo powrót do samego papieru wydaje się wręcz upodleniem.

56dc94f1-d52b-44a6-b4d8-2b4904a231a3

Komentarze (2)

Thomash80

Mam takie samo zdanie na ten temat , choć nie byłem w Japonii (moje marzenie)

Pozdrawiam

HmmJakiWybracNick

@Spleen W PL na pewno roca oferuje takie luksusy W ofercie mają deski myjące, jak i toalety myjące - https://www.roca.pl/produkty/deski-myjace-multiclean . Sam zastanawiam się nad upgrade mojego kibla od dłuższego czasu, ale wstrzymam się jeszcze do tegorocznego wyjazdu do Japonii, aby na swoim dupsku przekonać się, czy jest mi to na pewni niezbędne


Można też taniej xiaomi, ale ja mam "standardowy" kibel z roca, więc kupując samą deskę, będę miał pewność, że będzie pasować. A jakieś xiaomi to może tu, czy tam wstawać i niezbyt estetycznie wyglądać.

Zaloguj się aby komentować