Jakoś mniej więcej teraz w połowie roku zwróciła nam się instalacja fotowoltaiczna. Założona pod koniec 2020 roku, czyli po nieco ponad 2,5 roku. Przed nami jeszcze nieco ponad 12 lat jako prosument, czyli 12 lat, gdzie prąd będzie już tylko za darmo. Nawet jeżeli coś się zmieni w przepisach w przyszłości, to i tak już jesteśmy do przodu.
(W tym miejscu chciałam pozdrowić wszystkich, którzy wtedy pisali, że to nie ma sensu, bo się nigdy nie zwróci, nie działa w naszym klimacie i tak dalej. Większości ludzi, którzy pozakładali instalacje parę lat temu, właśnie się zwracają instalacje, albo niedługo zwrócą)
W tym czasie:
Wyprodukowaliśmy: 13,8 MWh o wartości ok. 11300 zł (nieco więcej niż nasz koszt instalacji, po odliczeniu dofinansowania Mój Prąd oraz zwrotu podatku z ulgi termomodernizacyjnej).
Zużyliśmy: 14,5 MWh, z czego 4,4 MWh autokonsumpcja (energia nie oddawana do sieci, ale zużyta bezpośrednio na miejscu).
#fotowoltaika #oze #energetyka