Jako że przez dłuższy czas nie będę miał potrzeby aktualizować tego wykresu to się podzielę wydatkami na piwo spisywanymi z paragonów w trakcie pandemii. Dane przed pandemią są przybliżone, bo spisałem z wyciągu bankowego płatności kartą z barów (i z kostrzyn nad odrą). Przy czym wcześniej nie piłem alko z żadną regularnością, tylko raz na 2/4 miesiące ktoś polecał jakieś konkretne wino/piwo kraftowe to próbowałem (wszystkie były obrzydliwe. Tylko młode wino które kupiłem w Hiszpanii za 1.5 euro było ok).
Podsumowując:
-
W sumie wydałem na alkohol około 6185.47 zł
-
Nie żałuje niczego
-
Stwierdziłem że w trakcie pandemii wyrobiłem jakieś 1000% swojej normy picia i żeby to wyrównać potrzebuje przerwy na jakieś 20 lat
-
nie ma ostatniego punktu
