Jako że można trochę usiąść w tej przed śwtecznej bieganinie,przyszło mi na myśl takie o to pytanie,czy macie jakiś szczególny zapach w swojej kolekcji,taki który przywołuje wspomnienia lub związany jest z jakimś ważnym dla was wydarzeniem.Bo jeśli chodzi o mnie to będzie Fahrenheit, lubię go użyć w domu włączyć muzykę i powspominać sobie piękne, szalone lata 90 było wtedy parę zapachów które zapadły mi w pamięc(Adidas Active Bodies,Adidas Adventure,Kenzo Homme,Jopp Homme i Nightfly,Chopard Heaven)ale ten w szczególności przypomina mi tamte lata transformacji ustrojowej i młodości,kiedy lata były gorące a zimy zimne no i kiedy wszyscy z twojej paczki mieli czas i zawsze mogliście się znaleźć mimo braku komorek,ech piękne to były czasy.
A jakie zapachy i czemu są ważne dla was nawet mimo znikomej już jakosci
#perfumy
05b8f4a3-9d5f-42e7-bc16-fa27fe2e210e
AdelbertVonBimberstein

@Cris80 zacząłem czytać i zanim doszedłem do twojej propozycji zapachu pomyślałem o Fahrenheitcie.

Qtafonix

@Cris80 na pierwszej randce z obecną narzeczoną użyłem Burberry London i od niego wszystko się zaczęło Ta sama narzeczona nieco później kupiła mi Valentino Uomo i do dziś a równiez i po wsze czasy będzie w mojej kolekcji

Cris80

@Qtafonix później ślub, gromadka dzieci a zapach zawsze ci przypomni jacy byliście młodzi i piekni

Qtafonix

@Cris80 zawsze będziemy mlodzi i piękni a do tego pachnący pięknym oudem

Cris80

@Qtafonix tacy oud lovers bym powiedział

Lodnip

@Cris80 Mi pierwszy zapach, który mocno utkwił w pamięci, to Hugo Boss Energise. Wtedy to była nowość, używał go szef wyzyskiwacz w drugiej mojej pracy, pachniał piniądzem. Później ja też miałem flakon. Po latach kupiłem sobie drugi, ale to już nie to. Teraz stoi w pracy na półce, bo chciałem wydać chłopakom z roboty, ale nikt nie chce, bo "śmierdzi starością" - dosłowny cytat. A żal mi wywalić ¯\_(ツ)_/¯

Lodnip

W sumie był jeszcze Gucci pour Homme, którym się psikali lokalni watażkowie i też chciałem tak pachnieć, ale nie było mnie stać. A w latach 90 były jakieś nie za drogie, ale całkiem przyjemne perfumy w beżowym kartoniku i takim lekko matowym szkle. Łobuzy z blokowiska to kradli w drogeriach i wszyscy tym pachnieli, oczywiście ja też chciałem. Jak by mi ktoś dał teraz to powąchać, to od razu bym wiedział, że to jest to

Cris80

@Lodnip No to były czasy jak nie kradli po sklepach to ile z tzw jumy tego przyjeżdżało

Lodnip

@Cris80 z jumy to ja się ubierałem na początku 2000 ( ͡° ͜ʖ ͡°) , Wrangler królował i można było kupić za połowę ceny polskiej sklepowej. Potem się urwało jak ziomeczki byli już rozpoznawalni w berlińskich sklepach

Cris80

@Lodnip kiedyś przymknęli kumpla,a że niebyl to pierwszy raz to dostał odsiadkę poszedł tam do niemieckiego naczelnika ,a ten mowi wbij kolego szpilkę w region lub miasto z którego jestes,kumpel patrzy na mapę a tam pomorze zachodnie wygląda jak jeż mówi że dosłownie nie było gdzie wbictakie to były czasy kiedy wyznacznikiem statusu bylo to jakie jeansy masz na tylku

Lodnip

@Cris80 Normalnie jak młode wilki hehehe. Wszystko się ukróciło po wejściu do unii. Większość z tych co miało za uszami uciekła do UK i na osiedlu się zrobiło spokojniej, ale i towaru z zachodu już też nie było

Cris80

@Lodnip prawde mowisz

Lodnip

@Cris80 byłę blokersę ziom teraz już się tego nie wstydzę, bo to była szkoła życia i w sumie się cieszę, że z takim doświadczeniem wyszedłem na ludzi. Mimo, że większość kumpli zaliczyło odsiadkę, ja uczciwą pracą (wracając do perfum) mogę się psiknąć Roją, Jerkoffem czy Amouagem. Nie siedziałem w domu, widziałem i robiłem różne dziwne rzeczy, więc pewnie czujemy ten sam vibe ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Lodnip

@Cris80 Długo by można opowiadać

grv

U mnie Active Bodies i taka damska mgiełka, której zapach czasem do mnie wraca, ale nie m pojęcia co to było, od 2004 tego nie wąchałem 🤣

Cris80

@grv Miałem też Active Bodies pamiętam że dziewczyny z osiedla latały żeby im popsikac poduszkę albo pluszaka niestety jak wiele innych tak i ten zapach został skrzywdzony na przestrzeni lat

prodigium

@Cris80 dla mnie Paco Rabanne Black XS, kiedyś mój ulubiony i jedyny zapach którego zużyłem z 5 flakonów i który z szyi zlizywała mi wielka niespełniona miłość dlatego już go nie lubię bo mam za dużo wspomnień i skojarzeń, ale zawsze będę go miał na półce. Btw - albo mi się wydaje albo dzisiaj nie pachnie już tak dobrze jak kiedyš

fryco

@Cris80 Unum - Lavs, pogrzeb teścia. Musiałem sprzedać flaszkę.

minaret

@Cris80 Mam raczej krótki staż perfumowy, bo jakieś 3 lata temu zacząłem zwracać na to uwagę i wkręciłem się w to hobby. W pierwszej paczce z dekantami trafił się zapach, który teraz towarzyszy w ważnych "profesjonalnych" dniach. Kiedy chcę by zapach dodał mi nieco animuszu, zwykle pada na Beau De Jour. Negocjacje awansu, obrona pracy dyplomowej, jako że dotąd ma za sobą pozytywne wyniki i go uwielbiam to jest moim wyborem nr 1 na takie dni.

dziadekmarian

@minaret Hehe, wciąż go nie znam

Zaloguj się aby komentować