Jako,ze bylem wczoraj w stolicy to przy okazji poszedlem na #cmentarz i sprawdzilem co tam u śp. małżonki( imienia nie zdradze,bo jeszcze mnie calkowicie wystalkujecie :p).
I powiem tak: prawie wszystkie moje znicze te stare malpy wyrzucily,pozostawily tylko jeden maly i jeden duzy-niczego lepszego sie nie spodziewalem,bo stare grazyny zawsze beda starymi grazynamj.
Grob oczywiscie brudny,az zielony pod podstawkami.
Ja tylko przynioslem jeden nowy znicz( zakupila go.moja babcia,ale ciii),wyrzucilem stare wklady i czesc uzupelnilem swoimi. Pomodlilem sie i wrocilem do domu.
Dzisiaj taki wpis malo rozbudowany,bo i jakos nie mam weny na wieksze opowiesci- zreszta nie ma o czym mowic.
#przemyslenia
#cmentarnejajo
