Jakiś czas temu wróciłem do Polski bo wieloletniej emigracji. Mieszkałem w różnych miastach i krajach, między innymi w Paryżu, na Florydzie, NYC i najdłużej w Londynie. Chciałem się podzielić wrażeniami z życia w Polsce. Otóż musze stwierdzić ze w Polsce żyje mi się zdecydowanie na najwyższym poziomie i najłatwiej ze wszystkich tych miejsc. Musze zaznaczyć ze pracuje na ogół dla zagranicznych klientow na kontraktach i mam również trochę nieruchomości pod wynajem. Najgorzej za to zylo się w UK. Szkoda mi jak widzę jak te polaczki (i nie tylko) tem zyja, na jakim niskim poziomie. Ogólnie jeśli nie jesteś specjalista to jesteś skazany na wynajem jakiegos pokoju na który wydajesz ponad polowe pensji, do tego bilet na metro i podle zarcie i już kasy nie ma. A zyja tak młodzi ludzie do 30-35 roku życia i to po dobrych uniwersytetach. W Irlandii podobnie. Do tego chore opodatkowanie, wiec jak już jesteś specjalista to oddasz ponad polowe w podatkach i tez żyje się średnio. W NYC niższe podatki ale jeszcze większa drożyzna, sam wynajem kawalerki to jakieś 3500 dolarów miesięcznie, czyli połowa pensji niezłego specjalisty. Musze powiedzieć ze Polska po kowidzie, jak można pracować zdalnie wydaje mi się rajem na ziemi, zarówno podatkowym jak i jeśli chodzi o poziom i łatwość zycia. Mam wrażenie ze Polacy w ogóle sobie nie zdają sprawy jak się żyje na zachodzie i mysla ze dużo lepiej. Tylko w Polsce 90 procent ludzi ma własne mieszkania, domy są gigantyczne w porównaniu do tych na wyspach i bardzo tanie. Ogólnie taki normalny polski wolnostojący dom ogrodzony z każdej strony to by uchodził za dom milionera w uk, bo tam żyje się w szeregowcach albo co bogatsi to w takich domach nieogrodzonych, wejście z ulicy i płot. Jeszcze się nie spotkałem żeby człowiek mający dobra prace w jakiejś prestiżowej korporacji w Warszawie wynajmował pokój, a w NYC czy Londynie to normalne. Programiści googla wynajmujący pokój Średnia cena wynajmu pokoju to ponad 1000 funtow, a pensja minimalna to 1400 co prawda w ostatnich czasach ceny w Polsce rosną ale nadal daleko do zachodnich kosztow życia.

#emigracja
smierdakow

Nie można tak pisać! Można tylko narzekać i krytykować Polskę!

Vas

@smierdakow jakby większość tych krytykantów zamieszkało w takim uk to by się mocno zdziwili jak wiele jest dziwnych idiotycznych rzeczy w tym kraju i w sumie to jak biednie tam ludzie zyja. Tylko bieda tam ma trochę inne oblicze. Biedny Polak ma np dom 200m gdzieś na zadupiu i działkę po starych i nie stać go na iPhone. W uk biedaka stać na zalozmy iphona, ale mieszka w zagrzybionym pokoju na który oddaje 60 procent pensji. Nie ma żadnego majątku i nigdy nie będzie w stanie go zbudować. Do tego nie ma dostępu do dobrej edukacji, nie pójdzie na uniwersytet bo te są płatne. A jak jakimś cudem się wykształci i będzie niezłe zarobiła to rząd zabierze mu polowe

koszotorobur

@Vas - znam przypadki ludzi, którzy wrócili i sobie chwalą ale także takich co żałują, że wrócili. Ba, jeden znajomy nawet wrócił na emigrację bo dla ludzi z jego wykształceniem nie było w Polsce miejsca. Więc nic nie jest jednowymiarowe i każdy ma swoje odczucia

Ja polecam (zwłaszcza młodym bez zobowiązań) spróbować i na własne oczy zobaczyć jak ludzie w innych krajach żyją i samemu na emigracji trochę pożyć bo poszerza to horyzonty.

HolQ

@koszotorobur dokładnie, mam takie same wrażenie. Paru znajomych wróciło do PL i jest szczęśliwych, paru wróciło spowrotem do uk po 1-2 latach. Część dlatego że sobie nie radziła na rynku pracy, część dlatego że nie podobała im się atmosfera w Polsce. Zgadzam sie na 1000% co do poszerzania horyzontów.

BurczekStefuha

@Vas rozwiązanie zagadki: zdecydowana większość Polaków nie pracuje na kontraktach dla zagranicznych firm. Wynajem mieszkania w Warszawie to niekiedy 40-50% pensji specjalisty

Vas

@BurczekStefuha chyba specjalisty ds zarządzania mopem. W dziejących czasach możesz prowadzić firmę czy oferować usługi z dowolnego miejsca na ziemi, wiec to co się najbardziej liczy to niskie podatki i miejskie koszty życia.

kopawdupeswiniom

Kolejny landlord który myśli, że wszyscy mogą po prostu posiadać xD

100mph

@Vas Czym sie rozni zycie Polki pracujacej w spozywczaku w UK od zycia Polki prscujacej w spozywczaku w PL? Niczym. I tej i tej na nic nie stac ponad podnajem pokoju.

Vas

@100mph różnica jest taka ze specjalistę w takim Londynie czy NYC nie stać na wynajem kawalerki a nawet jeśli stać to bez sensu jest wydawać 3-4 tysiące dolarów na wynajem.

Vas

@100mph dziewczynę z żabki nie, ale korpoludka już tak. A w takim Londynie korpludkan nie stać na wynajem kawalerki czy na samochód na którego są gigantyczne opłaty za Insurance, parking i wjazd do miasta - 16 funtow za dzień. I o tym mówię, wiadomo ze ludzi w podstawowych pracach wszędzie na mało stac ale żeby programista czy project manager nie był w stanie wynająć mieszkania?

100mph

@Vas a w Warszawie stac? 3,5k najem plus rachunki plus zycie i robi sie cienko nawet u specjalisty nizszego szczebla ;) wielu moich znajomych, ktorzy za lepszym zyciem wyjechali z prowincji do Warszawy, mimo teoretycznie wyzszych zarobkow, stac na znacznie mniej ode mnie xD absurd jest taki, ze ja mieszkajac na glebokiej prowincji zastanawiam sie czy nie kupic mieszkania w Warszawie podczas gdy ich nie stac na taki sam krok mimo lepszych dochodow

100mph

@Vas u nas programista ma relatywnie dobre dochody tylko dlatego, ze pracuje na rynku globalnym i jet konkurenyjny cenowo dla Inwestora ;) programista nie jest wyznacznikiem w tym przypadku, jak chcesz porownywac specjalistow to dawaj managerow w korpo albo lekarzy ;) project manager to w wielu branzach pizdeusze po 2-3 latach doswiadczenia w branzy, jakichs swiezych uprawnieniach i dyplomach z uczelni technicznych - zwykli zalatwiacze spraw, ktorzy sa gotowi poswiecic zycie dla firmy a ta jebie ich w dupe do wypalenia zawodowego, a potem bierze nowych xD

Vas

@100mph tak ale w takim Londynie jest jeszcze 4 razy gorzej. Specjalista niższego szczebla, jacyś marketing managerowie albo junior dev ma 30k funtow rocznie, czyli niecałe 2000 na rękę miesięcznie. Wynajem kawalerki to przynajmniej 1200 plus opłaty czyli jakieś 1500-1600. Bilet na metro 150-200. Jeszcze nic nie zjadłeś a już wydałeś średnia brytyjska pensje. To jest absurd. W Warszawie jednak się z tym nie spotkałem.

Vas

@100mph wbrew obiegowej opinii w Polsce można już bardzo dobrze zarabiać wcale nie będąc w IT ale robiąc proste rzeczy. Remonty, budowlanka, a nawet takie zawody jak sprzątaczka czy ratownik są w stanie przekroczy grubo 10k jeśli tylko chcą pracować. W Warszawie ciezko znaleźć sprzątaczkę za 50 pln na h

100mph

@Vas To skutek zlej struktury edukacji. Zbyt duza dostepnosc uczelni wyzszych powoduje nadreprezentacje czesci zawodow humanistycznych i zbyt mala konkurencje w zawodach technicznych nizszego szczebla.

Jeszcze pare lat temu na stanowisko montera moja firma wymagala czlowieka z wyksztalceniem wyzszym technicznym kierunkowym. Tylu bylo chetnych, ze mogla sobie na to pozwolic. W chwili obecnej zatrudniani sa ludzie po technikum czy zawodowce.

HolQ

@Vas Londyn jest z tego co wiem przejebanym miejscem do mieszkania ze względu na zarobki (i zatłoczenie). Ja mam to (nie)szczęście, że nie mieszkam w Londynie, ale w Bristolu, który z tego co pamiętam jest drugi na liście miast z najdroższym czynszem. Jeśli chcesz wynająć samemu kawalerkę to tak z 800-1k + council tax (ok. 150£), gaz, prąd woda =ok. 150-300 funtow/mies. Plus jeszcze internet, miesięczny na komunikację, albo auto czyli ubezpieczenie ( ja place 100£), paliwo (w moim przypadku ok. 200£/mies). Jednym słowem jak jesteś singlem to możesz sobie być specjalista a i tak realia Cię zmusza do wynajęcia pokoju...

JanPapiez2

@vas co ty bredzisz człowieku? Sugerujesz, że 8.5 mln mieszkańców NY mieszka w kartonach czy że wszyscy są miliarderami bo jednak ich stać na mieszkanie w jabłku? Przecież Ty nigdy w życiu nie byłeś w Nowym Jorku xD

Vas

@JanPapiez2 2.7 miliona ludzi w nowym Jorku żyje poza granicami ubóstwa. Reszta zapieprza za trzech, plus oczywiście masz ludzi ustawionych, z mieszkaniami po starych, milionerów i miliarderów. Ale klasa pracująca ma tam ciezko.

Vas

@100mph jak zarabiasz 7 tysięcy netto ale 5 wydajesz na mieszkanie, rachunki itp to tak naprawdę zarabiasz 2 tysiące i możesz żyć znacznie gorzej od kogoś zarabiającego 4 tysiące netto ale mającego gdzie mieszkać, np po rodzicach.

kopawdupeswiniom

Ale to co ma zrobić dziewczyna z Żabki? Trzeba pozamykać Żabki?

100mph

@Vas splycasz mocno bo zakladasz, ze na prowincji ludzie zyja w mieszkaniach po rodzicach xD

BurczekStefuha

@Vas to specjalisty czy magera w końcu? Bo raz piszesz tak a raz tak

Vas

@BurczekStefuha a to manager nie jest specjalista?

BurczekStefuha

@Vas nie. manager to stanowisko zarządzające a nie specjalistyczne

Vas

@BurczekStefuha specjalista ds zarządzania. Pensje podobne.

BurczekStefuha

@Vas tak, razem ze specjalistą ds bycia prezesem.

Alalai

@Vas wybudowanie dużego domu w Polsce wraz działaczką, ogrodzeniem i wykończeniem już podchodzi pod milion, ceny już nie są te same. Zdalna różnie wychodzi, firmy zaczęły zaganiać pracowników do biur.

Bujnik

@Alalai Moim zdaniem kto kupił/zbudował przed covidem, wygrał życie, obecnie brak szans, nawet jak masz dobre zarobki, ale za to rodzinę do utrzymania, będąc na najmie. Zanim naskładasz na wkład własny, rynek ucieknie dużo szybciej niz kiedyś.

Alalai

@Bujnik ja kupiłem przed covidem, teraz kupywalbym gdzieś w mniejszych miasteczkach ale tam też ceny wywaliło w kosmos

Vas

@Alalai gdzie tak tanio? Milion za działkę, zbudowanie domu i ogrodzenie? Właśnie do trgonsie przymierzam i bardziej liczę 2 banki. Ale to wciąż jest tanizna bo więcej musiałem wydać za 60m mieszkanie w uk. Dom kosztowałby mnie około miliona funtow przynajmniej. A zarobki mam w sumie wyższe w Polsce niż miałem w uk(niższe podatki)

Bujnik

@Alalai Ja mam plan ogarniać działkę ze 100km od wawy gdzie mieszkam, ale jak patrzę jak mi na bieżąco ucieka wszystko, to się żyć odechciewa. Nawet odkładając parę koła miesięcznie nie dogonię rynku. A szykuje się kolejne rządowe dosypanie hajsu do budowlanki, bo tak słabo idzie...

PornoKing

W UK JESTEŚ SKAZANY POWTARZAM SKAZANY!!! Na pokój połowa wypłaty xD resztę ci Churchill zabierze!!! Wiem bo widziałem XD

Vas

Komentarz usunięty

PornoKing

Brawo pracowałem na magazynie w UK. Poznałem dużo ciekawych ludzi, i widziałem REALNE życie. Dwoje dorosłych ludzi, może tam za minimalną, spokojnie żyć, spokojnie pracować i spokojnie wychowywać dzieci.


Osoby które uważają że praca na magazynie czy produkcji to wstyd zazwyczaj miały zjebanych rodziców i skrzywione wzorce od małego, więc wyrazy współczucia zaradny misiu. Miłego wieczoru.

solly

@Vas ale ty jestes wielki ja pierdole, gdzie mieszkasz to przyjade ci obciagnac?

HolQ

@PornoKing masz racje, chociaż przez ostatni rok ceny wyjebaly w kosmos tak bardzo że z dziećmi już mogłoby być trochę ciężej na minimalnych. Ale jak jesteś singlem to jesteś często skazany na życie w wynajmowanym pokoju (nie chce uogólniać- to moja opinia z autopsji i z tego jak wygląda życie moich znajomych)

Vas

Komentarz usunięty

HolQ

@Vas Co do wegetacji to się troche nie zgadzam, no ale to kwestia punktu widzenia - czym jest dla Ciebie wegetacja? Dla jednych to będzie liczenie każdego pensa i nie brak możliwości pozwolenia sobie nawet na głupi bilet do kina beż wcześniejszego przeliczenia we łbie czy będzie go stać na obiad, dla drugiego to jest brak możliwości wyjazdu na wakacje all inclusive

Vas

@HolQ jeśli w takim bristolu zarabiasz 30k co nie jest zła pensja to na łapę masz 2000 miesięcznie. Sam napisałeś ze mieszkanie i opłaty to około 1500 najmarniej. Zostaje ci 500 na życie, czyli 3/4 wydałeś na schronienie. To jest wegetacja, taki ktoś jest w dużo gorszej sytuacji niż ktoś na minimalnej na polskiej prowincji który np mieszka u starych.

HolQ

@Vas dlatego napisałem, że jeśli jesteś singlem to jesteś skazany na mieszkanie w wynajmowanym pokoju - jak ja. Inaczej masz rację- to wegetacja. Z moją pensja prawie trafiłeś, troszkę więcej, ale niewiele . Czy wegetuje? W zeszłym roku kupiłem drukarkę 3d +akcesoria do malowania itp, całość za jakieś 800£, zainwestowałem trochę w krypto (Wiem kontrowersyjny temat, ale jak się nie spróbuję to się nie dowie czy warto. Zainwestowałem tyle żeby nie płuc sobie w brodę jeśli wszystko stracę), a za miesiąc lecę na przeszczep włosów. Dla pary na minimalnej masz rację, byłoby ciężko się utrzymać w Bristolu, z dziećmi to już w ogóle. No ale uk to nie tylko Londyn i Bristol. Co do północy to nasz rację....mieszkałem przez chwilę w Walii. Masa patologii, ale za to mieszkania za grosze (ciekawe czemu? )

Vas

@HolQ no fajnie ale ile można tak żyć, wynajmując pokój w domu z obcymi ludźmi? Sam byłem na tym etapie , ale byłem młody. Założysz rodzine na pokoju? To już w Polsce lepiej normalnie żyć jak człowiek. Jako przygoda może być ale na dłuższa metę nie bardzo.


gdzie lecisz na przeszczep, Turcja? Ile taka przyjemność? Może tez kiedyś sobie zrobie chociaż jakoś mam duża nieufność do tego typu spraw.

HolQ

@Vas jak (i jeśli kiedykolwiek) przestanę być singlem to na pewno nie będę wynajmował pokoju. Póki co jakoś się nie udaje nikogo normalnego poznać. Może kwestia ostatniego nieudanego związku, który był jednym z kilku powodow wyjazdu z PL : P. Albo może zjebany jakiś jestem, nie wiem .


Wycenił mi na 2,5k euro. Też się wahałem dlugo, ale dwóch moich współlokatorów robiło tam przeszczep i....wow. fest różnica. Wszystko kadnie zagojone, bez komplikacji. W tych 2,5k masz 2 noclegu w 5-gwiazdkowym hotelu, transport między lotniskiem, hotelem i klinika i paczkę srodkow niezbednych do pielęgnacji głowy po przeszczepie i konsultacje online po zabiegu przez kilka mies. Współlokator powiedział, zebym dokupił dodatkowe kg w samolocie, bo on miał problem żeby to spakować jak wracał

solly

@Vas co za polglowek, ty chyba bez kitu jestes jebany przez ojca xD

Vas

Komentarz usunięty

JanPapiez2

A cały ten dobrobyt to pewnie zasługa 8 lat rzędów partii?

Vas

@JanPapiez2 30 lat ciężkiej pracy, ale to akurat PiS obniżył podatki w wprowadził liniowki, ryczałty, ipboxy dzięki czemu usługi odpływają z zachodu do nas.

JanPapiez2

No tak czułem właśnie że twój powrót jak i miliardow innych to w pewnym sensie zasługa PiSu. Teraz pewnie ludzie będą uciekać z polski bo będzie bieda

PornoKing

#bekazpisu #bekazkonfederacji #polityka i wyszło od kogo wy są XD

koszotorobur

@JanPapiez2 - przy okazji i PiSowi udało się coś zrobić dobrego dla części społeczeństwa

Ale czy te kilka dobrych rzeczy nadrobi całą resztę złodziejstwa, propagandy, zagarnięcia sądownictwa i TVP, nepotyzmu, dzielenia narodu, nienawiść, niekompetencj, nadużywania władzy, kupywania głosów i przychylność kościoła, przewalania kasy i wielu innych złych rzeczy?

GtotheG

@Vas po tym tekście dochodzę do wniosku, że jesteś oderwany od polskich warunków życia, zarobiłeś kasę za granicą, wróciłeś do Polski jako specjalista i nie masz pojęcia jak żyją Polacy


jeśli nie jesteś specjalista to jesteś skazany na wynajem jakiegos pokoju na który wydajesz ponad polowe pensji, do tego bilet na metro i podle zarcie i już kasy nie ma. A zyja tak młodzi ludzie do 30-35 roku życia i to po dobrych uniwersytetach. 


Myślisz, że jak to wygląda w Polsce? Tak samo. Będę pisać z perspektywy kogoś kto mieszka w Krakowie. Mi się fartnęło i mam wykształcenie potrzebne na rynku pracy, ale w korpo mam kolegów/koleżanki po psychologii, socjologii, anglistyce itp. - dużo tych osób koło 30-40 wynajmuje pokoik i nie ma perspektyw na kredyt. Czemu tak żyją i nie wrócą do rodziny? Bo często z rodziną byłoby jeszcze gorzej, a w rodzinnym mieście problem z pracą i warunkami pracy. W dużym mieście, w korpo przynajmniej dostajesz wypłatę na czas, są kontrole i rzadko kiedy firma może kombinować. W małych firemkach na zadupiach to wolna amerykanka, bez pracy, bez umów, na czarno, w podłych warunkach, z nadgodzinami. Mam jedną przyjaciółkę, która nie poszła na studia, poszła pracować po szkole - pracuje często po 10-12 h w sklepie, za śmieszne pieniądze i gdyby nie to, że mieszkanie odziedziczyła to byłaby w koszmarnej sytuacji życiowej.

Z drugiej strony mam też znajomych, których stać na kredyt i kupują. I co? Mam co najmniej 10 koleżanek, które samodzielnie kupiło mieszkania, ale z tego co widzę, życie na kredycie w PL to wegetacja. Jedna koleżanka przed kredytem 2-3 razy w roku zagraniczne wakacje, zabawy, szaleństwo. Odkąd wzięła kredyt (a i tak w dobrym momencie wzięła bo 6 lat temu!) - zero wyjazdów. Chłopa nie ma i zero perspektyw na chłopa, pomimo tego, że jest urodziwa. Ale ma mieszkanie w kredycie na 30 lat, na który teraz sumiennie zapierdala... Inna za chwilę wyprowadzi się z Krakowa, bo też kupiła mieszkanie i nie będzie jej stać opłacać kawalerkę i kredyt w tym samym czasie, więc wraca do rodziców na 1-2 lata.

Także rozwala mnie totalnie twoje przekonanie, że w Polsce się żyje super. Mój brat żyje w UK na 10 razy lepszym poziomie niż żyłby w Polsce, bo nie jest ogarnięty, nie ma dobrego wykształcenia i raczej nigdy żadnego nie zrobi. Polska jest dobra dla ludzi, którzy dużo zarabiają bo jest dalej w miarę tania względem zachodu, ale dla Polaków życie w Polsce to męczarnia.

GtotheG

@Vas

Tylko w Polsce 90 procent ludzi ma własne mieszkania, domy są gigantyczne w porównaniu do tych na wyspach i bardzo tanie.

Uhh chłopie, takie bzdury piszesz, że aż głowa mała. 90% ludzi to może ma domy/mieszkania we Włoszech/Hiszpanii - tam był system akumulacji przez pokolenia. U nas często dziedziczysz chatę ze strzechy na zadupiu, w Pcimiu Dolnym, gdzie ani pracy, ani perspektyw. W tych twoich 90% to są wg twoich statystyk ludzie jak ja - moja matka ma mieszkanie, ja tam jestem zameldowana, ale w praktyce od 15 lat tam nie mieszkam. Czy to znaczy, że ja mam mieszkanie? W teorii tak, w praktyce nie. Muszę wynajmować. Podobną sytuację ma myślę spokojnie 40-50% Polaków - stąd boom na kredyty, boom mieszkaniowy, ceny z kosmosu, chyba nie zauważyłeś bańki na polskim rynku nieruchomości ale wracasz z zagranicy, więc możesz nie wiedzieć, że w 6 lat mieszkania podrożały o 300 k - od tylu lat szukam mieszkania do zakupu i pluję sobie w brodę, że wtedy, 6 lat temu nie kupiłam, ale i wtedy były dla mnie za drogie i teraz są dla mnie za drogie i chyba nigdy nie będą w granicach moich zasobów, dlatego po prostu uświadomiłam sobie, że nie opłaca mi się kupować i muszę poczekać 40 lat aż starzy kojfną Jedyne co się zgodzę to to, że domy są u nas gigantyczne, jednak uważam to za zwykłą głupotę - często budowane chałupniczo, później stoi dom 200 metrów i palą śmieciami, bo normalne ogrzewanie za drogie zapraszam do Krakowa pooglądać co się zimą dzieje, jak syf z lokalnych wiosek utyka w niecce krakowskiej Znam takie rodziny co pobudowały domy 200 metrów na zadupiu dla dzieci, a dzieci spierdalają ze wsi, a domek stoi i trzeba kredyty płacić



Jeszcze się nie spotkałem żeby człowiek mający dobra prace w jakiejś prestiżowej korporacji w Warszawie wynajmował pokój,

Programiści googla wynajmujący pokój  Średnia cena wynajmu pokoju to ponad 1000 funtow, a pensja minimalna to 1400  co prawda w ostatnich czasach ceny w Polsce rosną ale nadal daleko do zachodnich kosztow życia.


Tak jak pisałam, programiści u nas dobrze zarabiają, ale cała reszta ludzi wynajmuje pokoje, szczególnie w Wawie :)Moja koleżanka wynajmowała z chłopakiem mieszkanie w Wawie - 2 pokoje tzn. salonokuchnia i sypialnia, w starej kamienicy, nad nią jakaś prostytutka przyjmowała klientów i wieczne wycie w nocy xD koleżanka zarabiała 4 k na rękę, a samo opłacenie tego mieszkania to 3k. Ty serio myślisz chyba, że wszyscy w kraju są biznesmenami, programistami i lekarzami i żyją tak komfortowo jak Ty xDDD

Vas

@GtotheG No ciekawe co piszesz, może faktycznie jestem w jakiejś bance, a może jest spora różnica między Warszawa a Krakowem. Nie wiem jak zyja ludzie w Krakowie, znam kilka osób stamtąd i to bardzo bogate osoby. Ale nie jest to reprezentacyjne. Widzę jak mieszkają moi znajomi i rodzina w Warszawie, wiem mniej więcej ile zarabiają a wcale nie są takie żadne asy, raczej średniaki, niektórzy po wyższych szkołach lansu i bouncu. Każdy w najgorszym wypadku mieszkanie albo już spalaconr albo niedługo. Większość pracuje w korpo na jakichś w miare poważnych stanowiskach, niektórzy własne firmy. Większość wybudowała domy pod Warszawa 150-200m od architekta indywidualnie projektowane. Mieszkając za granica trzymałem się z ludźmi na wyższym poziomie niż moi znajomi / rodzina w Polsce - wielu po Oxbridge, LSE, Imperialach, UCL albo po jakichś topowych uni w USA. I prawie każdy wynajmował pokój albo jeśli były pary to mieszkanie razem. Ja wynajmowałem mieszkanie sam a moja kobita ówczesna nie do końca chciała się dokładać i płaciłem za to kosmiczne pieniądze, przez co znowu wiele nie odkładałem. Jak przylatywalem do Polski to zawsze przeżywałem szok ze tacy ludzie w uk po super szkołach żyli nieskończenie gorzej niż jakieś urwa średniaki w wawie. Kiedyś zaprosiłem znajomych z uk do polski to tez byli w szoku jak zobaczyli jakie Polacy maja domy, chociaż zarabiali więcej niż właścicielem tych domów w Polsce to jednak nie mogli sobie na cos takiego pozwolić a nawet marzyć o czymś takim żeby kupić działkę i zbudować na niej dom od projektanta. To jakaś rasa panów w uk tylko może sobie na to pozwolić. I byli w szoku jak w sumie proste polaczki żyli życiem z ich snów.

Orzech

Just saying, w Polsce w Google też ludzie wynajmują pokoje. Zwłaszcza expaci

Zaloguj się aby komentować