Jakby ktoś za bardzo popłynął, to wyjaśniam
1.Nie będzie ponownego liczenia głosów w całym kraju
2.Nikogo nie pociągną do odpowiedzialności, bo nikomu nie udowodnią świadomego kantowania
3.Nawet jakby przeliczyli głosy w całym kraju, to i tak wygrałby Nawrocki, bo nieprawidłowości nie dotyczą wszystkich komisji w tym kraju
4.Tego typu wałki na kilka tysięcy głosów zdarzają się co wybory, niezależnie od sympatii i w poprzednich wyborach też bywały anomalie, np głosowanie ludzi, którzy już nie żyją etc
5.Nawet jeśli po ponownym przeliczeniu różnica zmalałaby z ok 350k na 50k, nigdy się tego nie dowiecie, bo ponownego liczenia nie będzie z racji tego, że Tusk i Bodnar c⁎⁎ja mogą w tej kwestii
6.Gdyby powtórzono wybory, bardziej (wręcz wściekle) zmobilizował by się elektorat Nawrockiego, a ponowna porażka Trzaskowskiego byłaby wizerunkową kompromitacją stulecia
Poza tym uważam, że w komisjach, gdzie były babole, osoby nigdy nie powinny mieć możliwość ponownie zatrudnić się na czas wyborów.
#polityka