@GazelkaFarelka
nie, najlepiej niech najbogatsi leczą się na koszt roboli na minimalnej
A kto tak powiedział?
Stawka powinna być zależna od zarobków a nie formy umowy.
A niby dlaczego, bo co, bo się dorzuć bo masz więcej? xD
Stawka powinna być taka sama dla wszystkich, jeśli zakres usług jest ten sam.
Jeśli ktoś chce mieć pakiet ekstra, dodatkową zupę do obiadu w szpitalu bądź kibel z papierem toaletowym - proszę bardzo, tu jest pakiet ekstra za wyższą cenę. A składka podstawowa powinna być dostosowana tak, by i tych najmniej zarabiających było stać na podstawowy zakres usług i tyle, ni mniej, ni więcej.
Dlaczego ktoś inny miałby ponosić odpowiedzialność za to, że jebani politycy przez trzydzieści lat nie byli w stanie naprawić służby zdrowia?
Przyklaskiwanie temu, że długopis zawetował ustawę też świadczy o braku zrozumienia tematu, bo ustawa ta - choć pozornie obniżała stawki zdrowotne dla przedsiębiorców - była tak naprawdę powrotem do tego co było wcześniej i odkręceniem bredni wytworzonych przez pinokia pt. "Nowy Ład."
Czy przedsiębiorca, który czeka na opłacenie faktur przez zamawiających (zator płatniczy) i nie mając przez to kasy na świadczenie usług kolejnym podmiotom oraz płacąc większą stawkę będzie lepiej wyleczony, gdy dostanie w końcu zawału ze stresu niż ktoś na UoP czy tak samo?
A stawianie obok siebie osób na b2b/JDG i UoP jest bez sensu, bo UoP jest umową nawiązującą stosunek do pracy opartą o kodeks pracy a kontrakt jest umową cywilnoprawną. Na UoP masz np. odprowadzaną składkę emerytalną czy ubezpieczenie, na b2b nie, chyba że ktoś sam sobie odłoży. Na UoP masz prawo do urlopu, na b2b nie zawsze, bo zależy od kontraktu. Na UoP masz okres wypowiedzenia, na kontrakcie zazwyczaj nie. Na UoP masz ochronę praw pracowniczych, na b2b niekoniecznie, itp. itd.
To jeszcze im dojebmy, niech płacą więcej za ubezpieczenie zdrowotne, bo ich STAĆ, kułaków! xD