Jak to jest z prędkościemi w drodze?
Czy mógłby istnieć jakiś przepis, że niezależnie na jakiej publicznej drodze, jak cię capną z 200 km/h to Cię zakłuwają i siedzisz z automatu (bez wyroku nie da rady?) w pierdlu?
Bardzo prosty przepis. 200 km/h to okrągła liczba. Bardzo dobry odsiew górny, jeszcze spieranie się, że ktoś na autostradzie 160 km/h to jeszcze sporne. Żadnych formułek typu "max prędkość na danej drodze + <limit>".
Serio, jakie jest uzasadnienie na polskich drogach zapierdalać ponad 200? Zaznaczam polskie drogi, a nie tory wyścigowe.
#polityka #bezpieczenstwo #polskiedrogi #kiciochpyta