Jak Stany Zjednoczone zaczęły wytwarzać najwięcej na świecie zanieczyszczeń militarnych i jak to ukryły

Uczona Neta Crawford ostrzega, że jeśli Donald Trump spełni swoje wojenne groźby, to dramatycznie zwiększy się liczba zanieczyszczeń, za co zapłaci planeta.


Wiodąca ekspertka ostrzega, że wpływ geopolitycznych ambicji Donalda Trumpa na klimat może pogorszyć katastrofę planetarną poprzez sprowokowanie globalnego natężenia militarnego, co doprowadzi do przyspieszenia emisji gazów cieplarnianych. 


Według analizy przeprowadzonej przez Netę Crawford, współzałożycielkę projektu Costs of War w Brown University, Pentagon – czyli połączenie amerykańskich sił zbrojnych i departamentu obrony – jest największym instytucjonalnym emiterem gazów cieplarnianych i odpowiada za co najmniej 1% corocznych zanieczyszczeń środowiska w USA. Przez ostatnie 50 lat, poziom amerykańskich emisji rósł i spadał wraz z geopolitycznymi strachami i ambicjami kraju. W 2023 roku operacje i instalacje Pentagonu wytworzyły 48 megaton odpowiednika dwutlenku węgla (MtCO2e) – jest to większa emisja gazów cieplarnianych niż w niektórych państwach pokroju Finlandii, Gwatemali czy Syrii. [...]


#wiadomosciswiat #usa #ochronasrodowiska #zanieczyszczeniesrodowiska #politykazagraniczna #pressglobal

Pressglobal

Komentarze (2)

eloyard

Aż sobie zanotuję:


Uczona Neta Crawford


Wiodąca ekspertka 


współzałożycielkę projektu Costs of War w Brown University


Relacje z Chinami pogorszyła zaś chaotyczna wojna handlowa Trumpa. 


„Jeśli Trump spełni swoje groźby, amerykański poziom zanieczyszczeń gwałtownie wzrośnie, co spowoduje efekt domino” - powiedziała Crawford, autorka książki T_he Pentagon, Climate Change, and War: Charting the Rise and Fall of US Military Emissions._


„Już teraz widzimy wzrost retoryki eskalacyjnej i spadek działań prowadzących do rozwiązywania konfliktów. Sojusznicy USA, zarówno byli jak i obecni, zwiększyli swoje wydatki wojskowe, co zwiększy ich emisję gazów. Podczas gdy wrogowie lub potencjalni wrogowie USA zwiększają swoją aktywność militarną, ich emisje także wzrosną. To bardzo złe wieści dla klimatu”.


„Nikt nie wydaje na wojsko tyle, co Stany Zjednoczone, a chcą wydawać jeszcze więcej. Jeśli zaniedbają edukację, służbę zdrowia i infrastrukturę, a ich gospodarka osłabnie, to popadną w paranoję względem swoich rywali pokroju Chin, co skłoni ich do jeszcze większych wydatków. Jest to stale eskalująca spirala w dół, która często nie ma szczęśliwego zakończenia, zwłaszcza dla kraju odpowiedzialnego za eskalację” - powiedziała Crawford. 


Badania Crawford nie uwzględniają gazów cieplarnianych wytwarzanych wskutek spuszczania bomb, niszczenia budowli i ich ponownego stawiania. Nie jest uwzględniany także dodatkowy dwutlenek węgla, który dostaje się do atmosfery poprzez niszczenie naturalnych sfer tłumiących powstawanie gazów takich jak lasy, farmy czy ławice wielorybów zabijanych w czasie morskich treningów czy poprzez spalania złóż ropy naftowej i zniszczenia rurociągów wskutek konfliktów.


Crawford twierdzi, że właśnie w tym tkwi fundamentalny problem. „Nie możemy pozwolić Ukrainie upaść, ale nie oznacza to potrzeby mobilizacji całej Europy i zwiększania wydatków. Rosja nie jest tak groźna, jak była lata temu, a mimo to obecna reakcja bazuje na tej samej agresywnej doktrynie militarnej. Jest to bezsensowne i szkodliwe dla klimatu. Jest to mniej kosztowny i szkodliwy dla klimatu sposób na postawienie się Rosji, a byłoby to bezpośrednie wsparcie Ukrainy” - powiedziała Crawford, ekspertka w zakresie doktryny militarnej i działań na rzecz pokoju, a także obecna profesor relacji międzynarodowych w Uniwersytecie Oksfordzkim.


„Wyliczenie skali i wpływu światowych wojsk na emisje jest niezmiernie ważne, aby mogło dojść do rozliczeń i powstania ścieżki do redukcji (…), ale Stany Zjednoczone wszystko blokują. Wokół nas powstaje informacyjna czarna dziura. To nic jak tylko autorytaryzm” - stwierdziła Crawford.


Ależ to jest siermiężne rusko-chińskie gówno xD

FriendGatherArena

@Mr.Mars uczona xD kto jeszcze używa takich zwrotów? uczona w piśmie?

Zaloguj się aby komentować