Jak sobie radzicie z pisaniem trudnych tekstów? Właśnie się złapałem na tym, że próbując napisać fragment grubszego tekstu psychologicznego (w tym przypadku o dopamine) pykło mi od tak 30min przerwy, a mam kurde może 8 linijek (na telefonie). W takim tempie to ja skończę za dwa tygodnie.
Trochę taka sytuacja, że zanim siądziesz masz plan, masz notatki, a jak trzeba napisać coś spójnego, to w głowie pusto i szyjesz na siłę.
#tworczoscwlasna