@damw zabawne że jak to pisoidy były u władzy, to nie przeszkadzało im bawienie się w policję polityczną i organizowanie nagonki na każdego, kto stanowił dla ich samowolki jakiekolwiek zagrożenie, ot choćby syn posłanki Filiks- jego można było doprowadzić do samobójstwa, bo matka zaczęła się za bardzo interesować wałami ścierwusa szmateckiego w lasach państwowych. Nielegalnie używany pegasus też był spoko. Pół roku robienia kółek wokół komina z tekstami o tym, że Tusk to ruski agent i trzeba ruską komisję powołać jak się okazało, że będzie startował też. DJ co postanowił boomboxem rozjebać KGB w sumie też, jeszcze próbował ugrać współczucie kartą ofiary. Można mnożyć przykłady. Ale teraz jak te chuje nie są u władzy, to nagle wszyscy na nich się uwzięli w jakimś magiczno- fantastycznym spisku, tylko kurwa... jakoś nigdzie na to nie ma nawet cienia dowodu. Niesamowita sprawa