Jak kowboje wybierają konie.
Przyjaciel zapytał, czy pojadę z nim potestować motórka. Jest praktycznie zdecydowany na Tuarega Rally, ale chciał, żebym i ja się nim przejechał, ocenił, czy jego wrażenia będą podobne do moich. Ewentualnie odwiódł od zakupu
Termin umówiony, dwóch Tuaregów na testy nie ma, więc przekornie zarezerwowałem Tuono, coby se przypomnieć, że sporty nie dla mnie
Do Stelvio miałem już dwa podejścia, pierwsze zauroczenie pojawiło się na zeszłorocznych targach we Wrocławiu. Niestety nawet dotknąć premierowego okazu nie można było
Wróciłem po jeździe próbnej do salonu i moje pierwsze słowa do Pana handlowca brzmiały "Już Cię nie lubię". Dlaczego? Ano wiedział drań jak mnie podjeść
Aaa i jeszcze Tuareg Rally był, w ŻYCIU NIE KUPIĘ. Mimo że fajny, może trochę za wysoki. Ale co mnie najbardziej w nim przeraziło, boszzze, z jaką pewnością i łatwością prowadzi się po piachu/szutrach. Jak przyjemnie wybiera wszystkie nierówności. Ta reakcja na gaz. Absolutnie motórek nie dla mnie. Robiłbym dużo głupich rzeczy, bo by mnie podpuszczał... a ja nie potrafiłbym odmówić
Podsumowując, miałem się tylko przejechać, potestować, pobawić. Skończyłem z mętlikiem w głowie i planami zakupu Stelvio. Trzeba było siedzieć w domu.
#motoryzacja #motocykle






