Jak donosi Mansur Mirowalew (korespondent Al-Jazeery - zeby nie bylo, ze tylko rosyjskie zrodelka mi w glowie):


Jak skuteczna jest „wojna gazowa” Ukrainy przeciwko Rosji?

Kampania Kijowa polegająca na atakach dronów na infrastrukturę energetyczną spowodowała zniszczenia i niedobory, m.in. na anektowanym Krymie.


Kijów, Ukraina – Kiedy Rosja zaanektowała Krym w 2014 roku, Moskwa obiecała mieszkańcom półwyspu nad Morzem Czarnym wyższe pensje, lepsze szpitale i zmodernizowaną infrastrukturę.

Jednak 11 lat później uczą się oni żyć z niemal codziennymi atakami ukraińskich dronów i rakiet, nieprzewidywalnymi przerwami w dostawach prądu i rosnącym niedoborem benzyny.

„Codziennie widzę samochody, którym skończyło się paliwo i zostały porzucone na poboczu drogi” – powiedział Al Jazeera Ayder, mieszkaniec Symferopola, administracyjnej stolicy Krymu.

Jego samochód jest zasilany gazem ziemnym, który jest obecnie łatwiej dostępny.

„Na stacjach benzynowych tworzą się długie kolejki i dochodzi do bójek” po wprowadzeniu limitu 20 litrów (5,3 galona) na samochód – powiedział, nie podając swojego nazwiska z obawy przed karą za rozmowę z zagranicznymi mediami.

Niedobór spowodowany jest trwającą od miesięcy ukraińską kampanią niszczenia lub uszkadzania rosyjskich rafinerii ropy naftowej, rurociągów, stacji pomp, terminali, magazynów paliw, a nawet tankowców tzw. „floty cieni”, która transportuje ropę naftową pomimo sankcji zachodnich.

W poniedziałek rano ukraińskie drony uderzyły w pięć zbiorników terminalu naftowego w krymskim porcie Feodosiya, powodując ogromny pożar i wysokie kłęby cuchnącego dymu, a także uszkadzając dwie stacje przesyłowe energii elektrycznej.

„Siły ukraińskie wybrały słaby punkt”

W kampanii Kijowa wykorzystuje się coraz bardziej zaawansowane drony i pociski produkcji ukraińskiej.

Doprowadziło to do zmniejszenia produkcji rafinerii ropy naftowej nawet o jedną piątą, co zaszkodziło rosyjskiej gospodarce i zdenerwowało sojuszników prezydenta Władimira Putina, którzy kontrolują przedsiębiorstwa związane z ropą naftową.

„Deficyt gazu u wroga wynosi nawet 20 procent jego zapotrzebowania” – powiedział 8 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Siły ukraińskie wybrały słaby punkt, zidentyfikowały go i metodycznie uderzyły w to miejsce” – powiedział Al Jazeera Volydymyr Fesenko, szef kijowskiego think tanku Penta. „To jeden ze sposobów, aby zmusić Rosję do rozpoczęcia pokojowych negocjacji”.

Ma to również negatywny wpływ psychologiczny.

Każda rafineria to gigantyczny labirynt kolumn destylacyjnych, zbiorników, kilometrów rur i ogromnych magazynów paliwa, które trudno chronić za pomocą systemów obrony powietrznej – i które łatwo się zapalają.

Jeśli atak na którąkolwiek z nich zakończy się sukcesem, spowoduje to trwające godziny, a nawet dni pożary – i znacznie dłuższe przerwy w rafinacji ropy.

„Już czujemy się przygnębieni. Czekamy na totalną katastrofę (”universal fuck-up") – powiedział Al Jazeera Valentin, mieszkaniec zachodniego regionu Riazania. On również nie podał swojego nazwiska, obawiając się represji za rozmowę z mediami.

Valentin widział lub słyszał wszystkie sześć ataków dronów w tym roku na rafinerię ropy naftowej w Riazań, która przetwarza 18 milionów ton ropy rocznie, czyli 6,9 procent całkowitej produkcji Rosji.

Rafineria należy do koncernu naftowego Rosnieft, kontrolowanego przez Igora Sieczina, byłego tłumacza języka portugalskiego i wieloletniego przyjaciela Putina.

Według Ihora Romanenko, byłego zastępcy szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy, rafinerie ropy naftowej są uzasadnionym celem militarnym.

„Paliwo i smary są krwią rosyjskiego zaopatrzenia logistycznego. Broń i sprzęt [wojskowy] wymagają dużej ilości paliwa i smarów” – powiedział Al Jazeera.

Ukraina polega głównie na własnych dronach i rakietach, ponieważ prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nadal rozważa dostawę zaawansowanych pocisków Tomahawk – powiedział.

Podczas wstępnych rozmów w Stambule w Turcji Moskwa już wezwała Kijów do zaprzestania ataków na rafinerie. Kijów nalegał jednak na szersze ograniczenia, takie jak całkowite zaprzestanie ataków powietrznych, czego Moskwa nie chce zrobić.

„Chcieli, abyśmy zaprzestali działań, które są dla nich drażliwe” – powiedział Romanenko.


#rosja #wojna #ukraina #krym

c43f7505-b963-4815-ad68-d0725e9c5f59

Komentarze (5)

Bigos

Podczas wstępnych rozmów w Stambule w Turcji Moskwa już wezwała Kijów do zaprzestania ataków na rafinerie. Kijów nalegał jednak na szersze ograniczenia, takie jak całkowite zaprzestanie ataków powietrznych, czego Moskwa nie chce zrobić.

Czyli my was możemy, ale wy nas nie xD

kodyak

@Bigos kacapki nie chca się bawić jeśli nie wygrywają. To taka ich tradycja wykorzystywania slabszych

RedCrescent

@Bigos kali, krowa - charszo

Kalemu, krowa - niet charaszo.

solly-1

@Bigos xddd napierdalasz typa po pysku, on ci oddaje i zaczynasz krzyczec "przestan mi oddawac"

mannoroth

@RedCrescent a to Europa miała nie mieć wachy i gazu xDDD szachy 7d xD

Zaloguj się aby komentować