Ja to lubię regionalizmy, fajnie że istnieje taki smaczek językowy.
Fajnie że ktoś mówi pielić zamiast plewić, albo wymyśla urocze słowo "zakluczyć".
Nie przeszkadza mi że jeden mówi na dwór, drugi na pole, trzeci na zewnątrz, a przyjdzie jeszcze jeden i powie "na dworzu" heh.
W Krakowie na kotlet mielony mówimy "sznycel" co prowadzi do zabawnych pomyłek.
Ogólnie spoko, coś się dzieje.
Ale wtedy przychodzi Łódzkie.
Łodzkie. I na piłkarzyki stołowe mówi k⁎⁎wa TRAMBAMBULA. No bez przesady no (╯°□°)╯︵ ┻━┻
#jezykpolski #regionalizmy #gownowpis


