#herbata #herbatkazgtotheg

No i na koniec dnia jeszcze trzecia herbatka wleciała

Gruzińska gomi

Wg sprzedawców:

Dominują w niej nuty słodowe i pieczone. Słodka i aromatyczna.
W tej herbacie pierwsze skrzypce grają smaki i aromaty „ciepłe”: pieczone, słodowe, kakaowe i lekko drzewne. Posmak słodki i długo pozostający w ustach. Budzi skojarzenia z palonymi herbatami oolong lub niektórymi czarnymi herbatami z Tajwanu. 

Wg mnie:

Smakuje jak taka inna herbata, którą miałam i której nie lubiłam, nie wiem czy jakaś sencha, czy oolong, coś w tym stylu. Nie smakuje mi kompletnie... Mam wrażenie, że same jakieś syfy pozamawiałam tym razem. Komu może smakować? Ludziom lubiącym delikatny smak, prawie niewyczuwalny, zapachy drzewne, ze standardowych herbat to coś w kierunku białej, ale biała jest słodsza, ta w moim odczuciu nie ma w sobie zupełnie nic słodkiego.
I tym smutnym akcentem kończę mój wieczór i idę spać.

https://eherbata.pl/gruzinska-gomi-2023-2723.html
koszotorobur

@GtotheG - a z fusów też wróżysz?

GtotheG

@koszotorobur jak zapłacisz to się nauczę

koszotorobur

@GtotheG - ah ten Twój przedsiębiorczy umysł

GtotheG

@koszotorobur po prostu mało zarabiam i szukam nowych form zarobku, ehh chyba będę musiała zacząć jeździć na jakimś uber eats czy coś xD

koszotorobur

@GtotheG - Twoje umiejętności będą w cenie gdy moje przejmie AI

GtotheG

@koszotorobur no to mususz znalezc bogata i zaradna zone

sireplama

@koszotorobur w jakiś szał wpadła po uruchomieniu żółtego przycisku xD

koszotorobur

@sireplama - przynajmniej się nie kryje o co jej chodzi

koszotorobur

@GtotheG - z tym nie powinno być problemu

Herbata

Ja też za tą herbatą nie przepadam, ale z zupełnie przeciwnego powodu niż Ty. Jest dla mnie za mocna, zbyt palona, zbyt słodka. Słodycz czerwonego tajwańskiego oolonga, ale jakbym chciał się napić tajwańskiego czerwonego oolonga, to kupiłbym tajwańskiego czerwonego oolonga.


A mocnego pieczonego smaku ogólnie w czarnej herbacie nie lubię. Jakbym chciał coś palonego, to się napiję oolonga z Wuyi.

GtotheG

@Herbata może Ty ten dziwny smak opisujesz jako słodycz, dla mnie to nie jest słodycz no tylko dziwny smak, który chyba nie ma nazwy w naszym świecie xD może jak oolongi faktycznie, chociaż ten co kupuję najczęściej (głupia ja, nie zamówiłam tym razem) - milk oolong to jest faktycznie słodki od tego mlecznego posmaku i nie ma tego dziwnego nie wiem jak to określić trawiastego posmaku. Tak czy siak już wiem, że to kompletnie nie moje rejony i sobie zostaje przy czerwonych i zielonych.

Zaloguj się aby komentować