Jak się tu znalazłem?
Można powiedzieć, że trochę przez przypadek, a trochę z ciekawości, co ten @Jarl_Zoliborza poleca, Szukałem czegoś, bo wrzucanie dłuższych relacji na tt jest ch⁎⁎⁎we, robienie dedykowanego bloga czy strony mija się z celem, a FB to w moim odczuciu masa irytujących reklam i powoli przeżytek. Sam ograniczam się tam do wrzucenia relacji na My match days czy do komunikowania się przez messengera. Natomiast insta to insta. Nie mam dobrej d⁎⁎y i cyców, by mieć zasięgi. Poza tym weź tu się chłopie ogranicz do 10 fotek na posta, którego i tak mało kto przeczyta. Dodajmy do tego, że chciałbym trochę bardziej rozszerzyć tematykę tego, o czym piszę, czy co wrzucam. Przy prowadzonym kilka lat fb zmiana, bądź dodanie nowego kontentu, dość odległego od pierwotnego w mojej ocenie mija się z celem, tak samo jak prowadzenie kilku oddzielnych fb. Tu mogę sobie na to pozwolić. To chyba tyle jeśli chodzi o przelanie wolnych myśli na klawiaturę.
O czym będzie można u mnie poczytać?
Przede wszystkim groundhopping. Spisywaniem swoich bliższych i dalszych wypraw turystyczno-stadionowych zajmuję się (w chwili pisania tych słów) prawie 11 lat. Głównie szlajam się po województwie mazowieckim, choć dalsze wyprawy też się zdarzają. Przede wszystkim staram się skupiać na aspekcie kibicowskim. W drugiej kolejności nad klimatem stadionu. Nie ważne czy Liga mistrzów, czy B klasa. Mam też niedokończony projekt odwiedzenia wszystkich stadionów drużyn grających na szczeblu centralnym w Polsce. Wiem, trochę karkołomne, zważywszy na to, że nie każdy klub rozgrywa swoje mecze u siebie.
Co poza tym? Fotografia amatorska. Aparaty kupowało się głównie pod fotki z meczów. Im jestem starszy, tym bardziej zachciało mi się rozszerzyć horyzonty. Może przy okazji fotografowania czegoś, co nie jest grupą kibiców prezentujących oprawę meczową, nauczyć się kilku nowych rzeczy.
Lego. Konkretniej Lego Castle. No mam słabość do tych małych rycerzyków w tych swoich zameczkach. Powiew nostalgii? Pewnie tak. Najbardziej boli fakt, że za dzieciaka miałem z bratem całkiem pokaźną kolekcję Lego z lat 80 i 90, którą osiągając dorosłość postanowiliśmy przekazać dla dzieciaków z domu dziecka. No i teraz zachciało mi się przynajmniej część odkupić. Do tego naoglądałem się na YT filmików, gdzie ludzie budują tematyczne armie po 1000-1500 jednostek, wielgachne zamki, makiety etc, że sam mam ochotę dorobić się małej armii z dedykowaną dla nich warownią.
To główne tematy, ale pewnie znajdą się jeszcze opisy wypraw typowo kulturalnych, turystycznych czy recenzje jedzonka czy gierek. Oczywiście wszystko w formie amatorskiej, bo żadna ze mnie wyrocznia. Ot, wesołe grafomaństwo dla samej potrzeby pisania. Na dzisiaj to chyba tyle. Ja jestem Benio, a to była moja historia
#groundhopping #fotografia #lego #turystyka #gry
