Hejka,
Wczoraj z synem przetestowaliśmy spływ #sup po Bystrzycy (#lublin) od starego młyna w Osmolicach przez Prawiedniki do Zalewu Zemborzyckiego. Przy okazji wypróbowałem apkę Strava do zapisywania aktywności. Oczywiście coś mi się powaliło i włączyłem ją później niż trzeba dlatego rzeczywisty punkt startu na mapce zaznaczyłem różowym krzyżykiem. Powiem tak, piękna trasa. Po rzece płyneliśmy bez wiosłowania więc pewnie to dłużej trwało niż mogło. Generalnie Bystrzyca na tym odcinku jest spławna poza paroma punktami na początku spływu. Jest płytkie bystrze gdzie trzeba wysiąść, są zwalone drzewa na których się zawiśnie chwilowo na mieczu (ale raczej łatwo pokonać) oraz trzeba przenieść sprzęt przez jedną tamę. Tylko w jedym miejscu drzewa tarasowały cały nurt i przy próbie pokonania się lekko skąpaliśmy. Po drodze są dwie stadniny koni gdzie okrutnie tną gzy więc tam radzę szybko zasuwać :). Ogólnie z tą spławnością nie jest źle ale na miejscu organizatorów spływów którzy z tego trzepią kasę raz na jakiś czas bym się tam wybrał z piłą i uciął conieco (albo zepchął wielką belę słomy gnijącą na środku nurtu). W każdym razie polecam wszyskim amatorom wiosłowania



