Hejka, być może czytaliście mój mały artykuł o bonfire
https://www.hejto.pl/wpis/angielskie-palenie-styrty-lub-inaczej-bonfire-night-swieto-z-ogniskami-i-fajerwe
Chciałbym zameldować ŻE BYŁ OGIEŃ
Do tej barierki nie dało się nawet podejść bo już w miejscu gdzie stoimy czuć jakby przypiekało ci twarz.
To chyba moje ulubione święto zaraz obok sylwestra (jestem piromanem)
EDIT: Chciałem tylko dodać że to święto ma w sobie niezwykłą magię jakiej nie doznałem chyba nigdy w życiu poza tą datą.
Po prostu patrzenie się na wielki ogień w zasięgu ręki ma w sobie ogromną moc duchową (albo to ja jestem nawiedzony)
Majestatyczne przeżycie.
Jeśli mieli byście kiedyś wpadać na wyspy, to jeśli nie przeszkadza wam troche deszczu, to polecam wbić się w okolice 5th of November
Fun fact : w UK fajerwerków zdaje się być więcej w święto bonfire niż w nowy rok, a cały okres od bonfire do nowego roku to praktycznie fajerwerki wieczór w wieczór, zważywszy na ekstremalne ceny takich zabawek prochowych, robi to wrażenie.
27437205-0ed1-4d38-899f-f03682c0e128
sorek

@96Stopni co roku jestem mega fajne uwielbiam ogniska a takie wielkie są jeszcze lepsze jak z wielu metrów czuć żar nadal.

michalnaszlaku

Mieszkam w Północnej Irlandii i to "święto" to jest jakiś dramat ochraniany przez policję. Zbiera się w większości cała patologia i o ile na początku palą tylko sterte palet to później lecą stare kanapy czy inny śmieć. Wszyscy wdychają i się cieszą Po wszystkim przez kilka dni wali spalenizną w całej okolicy.

Zaloguj się aby komentować