Komentarze (11)
Oj można się zdziwić
Jakiś czas temu byłem na 40 koleżanki, na imprezie były jeszcze dziewczyny z urzędu skarbowego początkowo myślałem że będzie stypa ale ruszyliśmy w miasto i było kozacko.
@Odwrocuawiacz Xd dochodzily do siebie 2 miesiace
@ErwinoRommelo no nie powiedziałbym wóda na koniec z gwinta szła.
18 letni syn koleżanki dopóki nie zobaczył to myślał że mają fajne imprezki z rówieśnikami a wapniaki dali radę
@Odwrocuawiacz ehh to tylko ja jestem stary, zadko wale tak mocno alko poza domem. A takto to na spokojnie whisky piwko bez szalenstw bo potem weekend w wyrku umieram.
@A_a no i za⁎⁎⁎⁎ście, takie imprezy mi odpowiadają.
@wombatDaiquiri Bo jesteś po 30:P
@Pjorun dopiero dobijam do 30, ale jestem już na to gotowy
po 30 to biforek okazuje się od razu afterkiem xD
@A_a przecież to jest idealna posiadówka
@Nvrmnd666 leżakowanie*
Taaaa... Miałem 19, 20 lat to się brało laptopa, 35km do kumpla się jechało, przychodził kumpel z laptopem, do tego brat kolegi na stacjonarym i w sumie to w czterech można było Twierdzę Krzyżowca, Colin 2005 czy CoD 1 lub 2 albo i trochę później World at War (zwłaszcza zombie) po LANie cisnąć. Wormsy czy Wormsy 3D też były.
Zamiast pizzy (na wsi to co najwyżej można było upiec sobie) stałym motywem były wafle z masą z mleka skondensowanego, gotowanego dwie godziny.
Ech pamiętam jak nie pojechałem do pracy bo nawaliło śniegu i zostałem dzień dłużej... Xpand Rally wtedy wjechał na przemian, robienie coraz lepszych czasów. Ogień pod kuchnią, taką kaflową, pół metra śniegu... Za⁎⁎⁎⁎ste czasy i stokroć lepsze niż jakiekolwiek imprezy w Krakowie czy festiwale na jakich byłem.
Polecam tak - przed i po 30ce. Warto mieć wspomnienia.
Zaloguj się aby komentować