Gracz_Komputerowy

Nieśmieszne właśnie mi się sprzęgło zjebało 😬

Tytanowy-Owsik

@argonauta tutaj akurat prosta wymiana bo silnik montowany wzdłużnie, gorzej jak poprzecznie znam z autopsji. Ale wciąż jest to dość czasochłonne

Odczuwam_Dysonans

@Tytanowy-Owsik co do zasady tak, ale bywają odstępstwa. W takim Golfie 4 to mimo poprzecznego układu wymieniasz sprzęgło w jeden wieczór. A jak masz takie gówno jak Polonez to mimo że napęd jest wzdłużnie to jebiesz się z tym niemiłosiernie. Aczkolwiek i tak w 90% przypadków wzdłużny układ jest dużo lepszy do pracy. Do jazdy z resztą też

Tytanowy-Owsik

@Odczuwam_Dysonans myślę że nie masz racji, jeśli chodzi o Poloneza to w luj proste, skrzynia lekka to samemu zakładasz i ściągasz, Śrub dosłownie parę. Gorzej mi się wymieniało w bmw e46 i omedze b 2.0 benzyna, ale napewno prościej niż w peugeot 407, gdzie bez podnośnika kolumnowego i podpory na skrzynię się nie obyło

Odczuwam_Dysonans

@Tytanowy-Owsik to ja w niemal dowolnej Beemce mogę w moment zrzucić i wrzucić skrzynię, dla mnie bajka robota, za to w Poldku dostęp do śrub dzwona szczególnie tych na górze to jest ponury żart, okno w tunelu na wybierak też jest na tyle małe, że musisz manewrować silnikiem góra-dół, bo nie ma miejsca żeby cofnąć skrzynię i normalnie wsunąć na wprost. Pieprzenie płaskim kluczami i zginanie sobie ręki w trzech punktach. Nie wspominając o takich przeszkadzajkach jak beznadziejny sposób mocowania lewarka. Robiłem parę miesięcy temu i wiem że to jest konstrukcja z lat 50-tych, mimo tego byłem pod wrażeniem jak można to tak spierdolić we wzdłużnym układzie. Dalej do zrobienia w jedno popołudnie+wieczór, ale bardzo wkurzająca robota. W Beemce, czy choćby w Audi, to w zasadzie wszędzie się dojdzie odpowiednią kombinacją przedłużek i udarem, a nawet jak nie to samą grzechotką. I jest miejsce na manewrowanie, w Audi z Quattro te skrzynie rzeczywiście są ciężkie i trzeba dwóch ludzi, ale w benzynowej Beemce to niemalże jedną ręką mam podnośnik i kanał, więc może też perspektywę mam inną.

Tytanowy-Owsik

@Odczuwam_Dysonans prawdą jest że konstrukcja Poloneza jest przestarzała, ale nie odczuwałem aż takiej tragedii jeśli chodzi o włożenie tej skrzyni, może dlatego że mam ucięty wałek zdawczy od starej skrzyni i jak mam idealnie ustawioną tarczę w docisku to skrzynią mi po prostu wskakuje bez żadnych obrotów i kombinowania, to tak jak piszesz wszystko zależy od perspektywy i własnych umiejętności, Audi quattro to wierzę że może być problemowe i czasochłonne bo dochodzą półosie, chociaż jak pamiętam w Passacie b5 nawet to nie było takie trudne tylko że w tym przypadku nie było tylnego napędu.

Odczuwam_Dysonans

@Tytanowy-Owsik e nie, spoko jest, te półosie na spline'y (tą drobną gwiazdkę) to nawet dobry patent, lepszy niż zwykły imbus, chociaż kiedyś mnie wkurzały, chyba większy jest problem z ich "daszkami" niż z samymi przegubami. No tylko ciężka ta skrzynia my akurat swojego czasu przekładaliśmy a4b6 z FWD na Quattro i fajna robota. Ja z tym trapezem to miałem tak, że skrzynia oparta o koniec dziury w tunelu wadziła o założone sprzęgło (przy ściąganiu też), więc trzeba wjechać dzwonem pod odpowiednim kątem żeby przeszedł, i dopiero nasuwać. Ustawienie tarczy nie było problemem, wskoczyło od razu. Może ludzie ściągają wybierak czy cos, nie wiem, ale nieprzemyślane. Może silnik wyjechał na łapach, ale wątpię, bo akurat nim jeżdżę czasem i nic takiego nie czuć. Może plus tak ma. Nawet ściągnięcie rozrusznika to kombinowanie. Wiadomo, konstrukcja prosta i wolę to robić niż zrzucanie całego wózka jak w sporej części poprzeczniaków, no ale niesmak pozostał. Aa, mniejsza z tym wyrobem samochodopodobnym, jeździ więc jest git chociaż jedna rzecz była ciekawa, stara tarcza sprzęgła z 98r - włókna ma jakieś takie jaśniejsze i jest bardziej brązowa niż, jak współczesne, grafitowa - może z azbestem xD

Tytanowy-Owsik

@Odczuwam_Dysonans no z tym rozrusznikiem to fakt, gimnastyka żeby go wyciągnąć ale ogólnie raz drugi trzeci i już człowiek nawet wie jak i w którym miejscu obrócić bądź ulżyć żeby ładnie wyszedł mimo wszystko ważne że jest samozaparcie i chce się to samemu robić, bo przy dzisiejszych cenach za mechaników to zgroza ale nie zmienia to faktu że się im nie dziwię zresztą

Man_of_Gx

@Tytanowy-Owsik W mojej Vitarze jest wzdłużnie ale prosta ani tania akcja to nie była.


Gx

Odczuwam_Dysonans

@Tytanowy-Owsik nie no, jasne że to nie jest koniec świata i idzie to opanować, z każdym kolejnym razem bym to robił szybciej, po prostu dużo przeszkadzajek mówię z perspektywy, powiedzmy, eks-mechanika, podchodząc do tego jak do każdego innego auta. Ale muszę przyznać że mimo że się z niego śmieję, to całkiem chillowo się jeździ taką karocą

To prawda że ceny są spore, ja akurat nie wiem kiedy ostatni raz oddawałem auto do mechanika (2009? Coś koło tego a i tak już wtedy dłubałem z ziomkami pierwsze gruzy i projekty tylko dopiero się rozkręcaliśmy) ale jak teraz słyszę ceny, to jestem nieraz zszokowany. Przy czym jak ludzie słyszą że warsztat musi liczyć minimum 100zł za roboczogodzinę to się oburzają, ale jak się odejmie koszty, utrzymanie amortyzację itp to wcale nie jest kolorowo. Trzeba to lubić, ale dłubanie jest fajne - dużo ludzie nie zdaje sobie sprawy ile rzeczy byliby w stanie sami ogarnąć, tylko boją się zrobić tego pierwszego kroku. Jak już się zacznie kręcić śrubkami i nie trafi od razu na coś mega ciężkiego, to idzie się wkręcić, nawet pod blokiem :). Na wykopie z resztą jeden ziomeczek zrobił cały remont silnika w kuchni, jak za starych czasów :D. Fakt, coś poszło nie tak bo jakiś czas później stracił kompresję na jednym garze, ale z pomocą ziomków z #motoryzacja myślę że sporo się przy tym nauczył

Zaloguj się aby komentować